Mocny apel ojca Rydzyka: Wygląda jakby ktoś chciał podpalić nasz dom ojczysty
"Teraz nasza ojczyzna jest w trudnej sytuacji. Wygląda jakby ktoś chciał podpalić nasz dom ojczysty. W tej sytuacji prosimy wszystkich o modlitwę: starszych, dzieci, zdrowych, młodzież i szczególnie niosących z Chrystusem krzyż cierpienia. Módlmy się, abyśmy nie ulegli manipulacji już nie tylko na intelektach, ale manipulacji emocjami, negatywnymi emocjami" - napisał ojciec Tadeusz Rydzyk na łamach portalu Radia Maryja.
"Być może komuś zależy, by u nas w Polsce zrobić Jugosławię, to znaczy sytuację, jak kiedyś przecież w spokojnej i pięknej Jugosławii, w której wywołali tak negatywne – jeden do drugiego – emocje, nienawiść; aż doszło do krwawych zamieszek i do wojny" - napisał o. Rydzyk. I dalej: "przy pomocy specjalistów od manipulacji i manipulujących mediów, a jest ich w Polsce wiele, można doprowadzić do wielkiego nieszczęścia (...) Rozmawiajmy ze sobą z myślą o dobru wspólnym, pokoju i wzajemnym szacunku. Niech w rozmowach naszych będzie siła argumentu. Potrzeba takiej rozmowy, wiele rozmów w naszej ojczyźnie, aby była siła argumentu. Argumentu prawdy, dobra, dalekomyślności, nigdy argumentu siły, krzyku, nienawiści, ulicznych zamieszek. Przyjmujemy w tej intencji komunię świętą, odmawiamy różaniec, podejmijmy post. Każdy, co może, aby opuściły naszą ojczyznę demony nienawiści, zakłamania niepokoju, złej woli".
W komunikacje o. Rydzyk przytoczył słowa Jana Pawła II wygłoszone podczas pierwszej pielgrzymki do ojczyzny 10 czerwca 1979 r. w Krakowie. "Proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością – taką, jaką zaszczepia w nas Chrystus na chrzcie świętym – abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili, abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy" - mówił wówczas papież.