Minuta ciszy w Sejmie dla zmarłego Pawła Kulczaka. Posłanka PiS ostro o politycznej nienawiści
Dziś w Sejmie uczczono minutą ciszy śmierć 37-letniego Pawła Kulczaka, który 10. lutego w Warszawie został śmiertelnie ugodzony nożem. Mężczyzna zmarł kilka dni temu w szpitalu.
O minutę ciszy poprosiła posłanka PiS Anna Maria Siarkowska.
– Panie marszałku, Wysoka Izbo, kilka dni temu w szpitalu zmarł Paweł Kulczak - mężczyzna, który został brutalnie zaatakowany i ugodzony nożem w dzień miesięcznicy smoleńskiej 10 lutego na Krakowskim Przedmieściu. To była osoba, która zginęła tylko dlatego, że ośmieliła się zwrócić uwagę mężczyźnie, który w sposób niewybredny mówił o obecnej władzy, który był owładnięty szaleńczą, polityczną nienawiścią – mówiła Siarkowska.
Zwróciła się do wszystkich, by skrytykować "polityczną nienawiść" i uczcić "jej ofiarę minutą ciszy".
Prokuratura Okręgowa w Warszawie informowała dziś, że zamierza postawić zarzut zabójstwa Adrianowi C., który miał ugodzić nożem 37-latka.
Zdarzenie miało miejsce 10. lutego, przed miesięcznicą smoleńską. Prokurator Łukasz Łapczyński podkreślił, że śledczy nie powiązali ataku z samą miesięcznicą. Podkreślił, że na Krakowskim Przedmieściu doszło do waśni między dwiema grupami osób, które przerodziło się w słowną agresję. Wówczas Adrian C. ugodził nożem innego mężczyznę.
Po zatrzymaniu, odmówił złożenia wyjaśnień. " Oświadczył, że nie pamięta samego przebiegu zdarzenia" – odniósł isę prok. Łapczyński.
Najnowsze
Spurs po raz trzeci pokonują mistrzów NBA. Sochan bez minut
Paraliż na drodze Mrągowo–Ryn. Seria groźnych wypadków
Niemieckie media ujawniają kompromitację „zielonej polityki”. Hamburg liczył emisje z pieców, których nie było