– To są kolejne odsłony wojny kulturowej, na którą la nas ze strony katolików nie może być zgody, a zwłaszcza ze strony biskupa, który musi zabierać głos w takich sprawach i mówić "to jest czarne a to jest białe" - mówił w programie Telewizji Republika minister, członek Rady Ministrów Michał Woś w rozmowie z Adrianem Stankowskim.
Minister Woś odniósł się do kwestii ideologii LGBT, wokół której w ostatnim czasie toczy się wzmożona burza – Odróżnijmy ideologię od człowieka, bo to niestety wielu osobom się strasznie myli - powiedział.
– Trzeba jasno powiedzieć, że za środowiska LGBT, za tymi którzy promują ideologię, stoją wielkie pieniądze, wielkie koncerny, bo to się ekonomicznie po prostu opłaca, to zostało już zbadane - zauważył polityk.
– Trzeba wyraźnie powiedzieć, bo niestety my zaczynamy tutaj krążyć w sprawach emocjonalnych. Opozycja podchwytuje temat - dodał.
– To są proste słowa i proste fakty i to wynika z doktryny chrześcijańskiej, zwalczaj grzech, ale szanuj człowieka - mówił Michał Woś.
– Są aktywiści LGBT, którzy promują ideologię LGBT. Jedni mówią, że to jest ideologią, inni że nią nie jest. Ona jest. Naszą rzeczą jest nie zgadzać na promowanie pewnych ideologii w sferze publicznej. Tak jak komunizm jest zakazany, nazizm jest zakazany, ale trzeba wyraźnie odróżnić tą wolność głoszenia poglądów i wolność nie zgadzania się z tymi poglądami - stwierdził gość Telewizji Republika.
– To jest po prostu kolejna odsłona wojny kulturowej która się toczy, ona zawsze się toczy - dodał.
– Kiedyś marksiści doszli do zdania, że nie zdobędą władzy na świecie tylko ruchem robotniczym. (...) To co dzisiaj obserwujemy, ta ideologia LGBT, to jest po prostu kolejna odsłona wojny ideologii która się toczy i o tym powiedział abp. Jędraszewski - zauważył minister.
– To są kolejne odsłony wojny kulturowej, na którą la nas ze strony katolików nie może być zgody, a zwłaszcza ze strony biskupa, który musi zabierać głos w takich sprawach i mówić "to jest czarne a to jest białe" - ocenił.