Minister Czaputowicz bez skrupułów: Polski rząd ma prawo do reform w kraju i niczego złego nie robi
Minister spraw zagranicznych powiedział, że podczas dzisiejszej rozmowy w Luksemburgu przekazał nieoficjalny dokument, w którym strona polska wyjaśnia swoje działania dotyczące reform i tłumaczy, dlaczego nie zgadza się z interpretacją Komisji Europejskiej. Podobne pisma złożyli polscy ambasadorowie w stolicach państw członkowskich.
Minister spraw zagranicznych Polski Jacek Czaputowicz podkreślił przed wysłuchaniem Polski na europejskiej naradzie ministerialnej, że polski rząd ma prawo do reform w kraju i niczego złego nie robi. Jak mówił w TVP Info, dziś rozmawiał z wicepremier i szefową bułgarskiej dyplomacji Ekateriną Zachariewą, które będzie prowadziła jutrzejsze spotkanie.
Jacek Czaputowicz stwierdził, że w ostatnim dokumencie Komisja przedstawiła informację na temat reform w Polsce "w sposób nierzetelny i często nieprawdziwy”. - Mamy prawo do reform, nic złego nie robimy, natomiast przedstawia się to w sposób nierzetelny, nieprawdziwy, będziemy chcieli przedstawić nasze stanowisko, tak, jak to wygląda - podkreślił szef polskiej dyplomacji.
Wysłuchanie Polski w ramach procedury związanej z artykułem 7. unijnego traktatu odbędzie się 26 czerwca w Luksemburgu. Spotkanie poprowadzi Bułgaria kierująca pracami Unii.
Plan, jak dowiedziało się nieoficjalnie w ubiegłym tygodniu Polskie Radio, jest taki, że wysłuchanie rozpocznie Komisja Europejska, która przedstawi fakty, później państwa członkowskie będą zadawać pytania, a następnie na nie odpowiadać będzie Polska.
Dyskusję ma podsumowywać nie Komisja Europejska, jak wcześniej planowano, a Bułgaria kierująca pracami Unii. I na zakończenie spotkania zapadnie decyzja o kolejnych krokach.
Powstała odpowiedź MSZ
MSZ napisał odpowiedź na dokument Komisji Europejskiej dotyczący reformy sądownictwa w Polsce. Dokument Komisji Europejskiej został opracowany na jutrzejsze wysłuchanie Polski przez Radę Europejską w Luksemburgu.
Zdaniem MSZ dokument zawiera błędy merytoryczne i niesłuszne oceny. Jednym z zarzutów MSZ jest brak całościowego odniesienia do reform. Polska planuje przedstawić dodatkowe informacje, które mają sprostować opis przedstawiony przez komisję. Polska strona wyszczególniła między innymi błędne zrozumienie KE kwestii: emerytur, przedłużania mandatów sędziowskich, czy Krajowej Rady Sądowniczej, która zdaniem europejskiego organu jest upolityczniona.
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Najnowsze
Sędzia odsuwa sprawę Grodzkiego aż na 2026 rok. Będą przesłuchania kolejnych świadków
Prokuratura: z kont 490 klientów banku Santander zniknęło w sumie 2,2 mln zł
Bogucki komentuje zarzuty dla Ziobry: to działania polityczne