Mieszkańcy Czerska przerażeni perspektywą sąsiedztwa „bestii”
W Czersku ma zostać otwarta filia Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym, potocznie zwanego „ośrodkiem dla bestii”, w którym przetrzymywani są szczególnie groźni przestępcy. Mieszkańcy oraz władze pomorskiego miasteczka nie kryją swojego oburzenia, choć sprzeciwy na nic się nie zdały.
- Decyzję podjęto nie tylko bez konsultacji z naszą społecznością, ale także bez jakiejkolwiek informacji o takich planach - powiedział burmistrz Czerska Przemysław Biesek-Talewski. - Mieszkańcy, ja również, dowiedzieli się o tym już po fakcie, czyli po podpisaniu umowy użyczenia obiektu Zakładu Karnego w naszym mieście na rzecz ośrodka - podkreślił.
KOZZD w Gostyninie działa od 2014 r. Trafiają tam sprawcy najpoważniejszych przestępstw, którzy odbyli karę więzienia, ale w opinii dyrektorów placówek powinni być nadal izolowani, bo z powodu preferencji seksualnych lub zaburzeń osobowości mogą popełniać kolejne. O umieszczeniu w Gostyninie decyduje sąd na podstawie opinii biegłych. Jednym z najbardziej znanych pacjentów ośrodka był pedofil Mariusz T., który trafił tam po odbyciu kary 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców.
Ówczesne władze nie przewidziały jednak, że zapotrzebowanie na detencję szczególnie groźnych przestępców już po kilku latach przekroczy ograniczone możliwości ośrodka. Obecnie przebywa w nim ponad 90 osób, mimo że został przewidziany na maksymalnie 60 pacjentów.
Czytaj: Komisja ds. pedofilii interweniuje. Przeludnienie mniej groźne niż pedofilia
Negocjacje dotyczące stosownej lokalizacji prowadziły wspólnie dwa resorty - Ministerstwo Sprawiedliwości i Ministerstwo Zdrowia. Wybór padł na nieczynny oddział zewnętrzny zakładu karnego w Koronowie zlokalizowany w miejscowości Czersk na Pomorzu. Z początkiem lipca zawarto umowę, na mocy której Ministerstwo Sprawiedliwości użyczyło obiekt na 35 miesięcy.
Lokalizacja ośrodka wzbudziła kontrowersje wśród mieszkańców - znajduje się on w bezpośrednim sąsiedztwie przedszkola oraz szkół. Swoje negatywne stanowisko wyraziła m.in. czerska rada miejska.
Petycje do władz centralnych w tej sprawie wysyłał nie tylko samorząd, lecz również zaniepokojeni mieszkańcy. Zwracają przy tym uwagę, że do ośrodka w Czersku mają być kierowani pacjenci nie stwarzający problemów, którzy zdaniem ministra zdrowia mają uzyskać szansę na powrót do życia w społeczeństwie. Ponadto resort przygotowuje się do kompleksowej zmiany ustawy o KOZZD. - Z wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia wynika, że zakres zmian ma dotyczyć możliwości udzielania czasowych zezwoleń na opuszczenie ośrodka oraz świadczeń zdrowotnych udzielanych poza terenem ośrodka – mówi jedna z mieszkanek Czerska.
Czytaj: Mariusz T. skazany za posiadanie pornografii dziecięcej. Sąd ogłosił wyrok
Zaniepokojonych mieszkańców starają się uspokoić władze ośrodka w Gostyninie, kóre zapewniają, że placówka w Czersku będzie skonstruowana w taki sposób, żeby wykluczyć możliwość jakiegokolwiek kontaktu pacjentów z otoczeniem - włączając w to nawet kontakt wzrokowy.
Kompleks ma być ogrodzony i zabezpieczony spiralnym drutem kolczastym, a także wyposażony w system ponad 100 kamer przemysłowych, monitorujących osoby tam przebywające przez 24 godziny na dobę. Okna budynku będą zabezpieczone kratami, siatkami i specjalnymi blendami, tak, żeby pacjenci nie widzieli, co dzieje się na zewnątrz. Będą też zabezpieczone specjalną folią, która uniemożliwi ich rozbicie.