Matecki może wyjść za kaucją. Bochenek: chodzi o „grillowanie i udręczenie człowieka”
Sprawa Dariusza Mateckiego jest ewidentnie polityczna i był on więźniem politycznym, bo areszt i ta dzisiejsza decyzja sądu potwierdza te argumenty, które my podnosiliśmy, że nie ma żadnych podstaw żeby stosować wobec niego ten środek zapobiegawczy - powiedział Rafał Bochenek z PiS.
Upolityczniona prokuratura się skompromitowała
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował w środę, że poseł Dariusz Matecki będzie mógł opuścić areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 500 tys. zł. Termin wpłaty poręczenia - do 6 maja.
Rafał Bochenek przekonywał w Republice, że areszt jest środkiem zapobiegającym m.in. przed tym, żeby człowiek podejrzewany nie mataczył. Tyle, że inne osoby, które są zdaniem nielegalnie przejętej prokuratury zamieszane w tę sprawę, jak zaznaczał poseł PiS - chodzą na wolności, a Dariusz Matecki – nie. Zaznaczył on przy tym, że gdyby Matecki chciał w tej sprawie mataczyć, to mógłby to już dawno zrobić.
Wyznacza się do spraw związanych ze zwalczaniem opozycji prokuratorów jawnie zaangażowanych politycznie
– dodał.
Zaznaczył on przy tym, że w sprawie tej nie chodzi by cokolwiek wyjaśnić, tylko chodzi o „grillowanie i udręczenie człowieka”, a „najbardziej skrajnym tego przykładem jest los śp. Barbary Skrzypek.
Michał Wawer z Konfederacji zwrócił uwagę, że jeżeli posła się aresztuje, to on nie traci mandatu i nikt inny na jego miejsce nie wchodzi żeby brać udział w pracach Sejmu. - A nieraz jeden głos decyduje o wyniku głosowania – zaznaczył. Wawer skrytykował działania nielegalnej prokuratury wobec Mateckiego i ocenił, że mieliśmy do czynienia z pokazówką.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Transmisja z Sejmu
Wiadomości
Najnowsze

Niemieckie media oskarżają GRU. Chodzi o pożary paczek lotniczych

Była żona Martyniuka przerywa milczenie: „Nie pozwolę więcej na to, by moje imię było szarpane w cudzych opowieściach”

SG nie liczy podrzucanych przez Niemców migrantów. Kurzejewski: to podwójny atak hybrydowy
