W Porębie w pobliżu Zawiercia w Śląskiem podczas ćwiczeń terenowych Ochotniczej Straży Pożarnej pies tropiący wpadł na trop ludzkich szczątków - informuje RMF FM.
Na razie nie wiadomo, do kogo należą szczątki. Wykażą to badania DNA. Funkcjonariusze podejrzewają, że mogą należeć do zaginionej i poszukiwanej osoby, jednak jest to tylko hipoteza.
W zeszłym tygodniu w pobliżu tego miejsca odnaleziona została ludzka czaszka. Na razie policja nie łączy tych znalezisk.
– Na chwilę obecną nie możemy tych dwóch spraw traktować jako jedną. Prowadzone są odrębne czynności w stosunku do pierwszego ujawnienia czaszki, a także do wczorajszego ujawnienia szczątków. One są w daleko posuniętym rozkładzie - powiedziała Marta Wnuk z policji w Zawierciu.
Sprawę bada też prokuratura. Jutro zabezpieczone przez policjantów szczątku, zostaną przekazane śledczym.