Co wspólnego z niedźwiedziami ma legendarny czosnek niedźwiedzi? Czym ta roślina różni się od czosnaczku oraz jak wygląda najprawdziwsza rzeżucha? O tym wszystkim opowiemy wam prosto z serca Puszczy Białowieskiej.
Choć może nie wszyscy przepadają za jego smakiem, to z pewnością większość docenia jego dobroczynne, zdrowotne działanie. Czosnek to przecież jeden z najpopularniejszych dodatków w polskiej kuchni. W Puszczy Białowieskiej ma zaś swoją wyjątkową, szlachetną odmianę. Przed Państwem czosnek niedźwiedzi!
Poznajcie historie zwierząt z Puszczy Białowieskiej, bądźcie z nami - www.Puszcza.TV
Skąd nazwa tego czosnku? Otóż legenda głosi, że roślina ta stanowiła idealny pokarm dla budzących się ze snu zimowego niedźwiedzi. Niedźwiedzi wprawdzie od dawna w puszczy już nie ma (poza jednym krótkim i to całkiem niedawnym epizodem), a czosnek wciąż ma się doskonale. Znany jest tu zresztą od setek lat, o czym mogą świadczyć badania archeologiczne w dawnych puszczańskich osadach.
Ta legendarna roślina rośnie w puszczy w kilku, doskonale znanych miejscowej ludności miejscach. Wystarczy znaleźć się w pobliżu, by poczuć jego charakterystyczną woń. Jest tak intensywna, że do rośliny trafimy już choćby po zapachu. Jeśli będzie to w maju, już z daleka zobaczycie lśniąco białe, zebrane w baldach kwiaty. Nie przepadają za słońcem, wolą raczej zacienione lasy liściaste. Nie sposób ich jednak nie zauważyć, czosnek tworzy rozległe, zwarte łany. W ciepłe dni krążą wokół nich dziesiątki trzmieli i muchówek, a gdy owady nie dopiszą, roślina poradzi sobie z przeniesieniem pyłku i bez ich pomocy. Samozapylenie następuje gdy słupek nagina się do pręcików, a wówczas czarne nasiona rozsiewane są blisko rośliny rodzicielskiej - stąd tak rozległe czosnkowe łany.
Za intensywną woń rośliny odpowiadają czosnkowe liście. Wystarczy delikatnie je potrzeć, by na dłoni pozostał ów charakterystyczny zapach. Wyrastają po dwa, są lancetowate, długie i głęboko zielone. Wyglądem przypominają trochę liście konwaliowe i co najważniejsze, są nie tylko źródłem zapachu, ale też wybornego smaku.
Tak, to właśnie liście, a nie, jak w popularnym czosnku, ząbki, są tutaj przysmakiem. Mają dość zbliżony skład chemiczny, a przez to i podobne działanie, choć niektóre związki w czosnku niedźwiedzim występują w większym udziale. Związki siarki, których niedźwiedzia odmiana ma kilka razy więcej niż tradycyjna, skuteczniej wzmacniają organizm. Łatwiej zwalcza się wszelkie infekcje. Kwasy fenolowe pomagają w pokonaniu infekcji górnych dróg oddechowych, ułatwiając oddychanie i walkę z kaszlem. Roślinę wykorzystywano też do wzmocnienia układu naczyniowego, pobudzającego trawienie, a nawet jako środek oczyszczający organizm z toksyn. Mówi się również o zaletach związanych w walce z rakiem, miażdżycą, czy infekcjami grzybiczymi.
Liście mogą być spożywane w stanie surowym. Są świetne jako dodatek do sałatek. Spróbujcie dodać je też do zup, past, a drobno posiekane, do ugotowanych ziemniaków, czy choćby masła. Ususzone, w formie przyprawy, wzmocnią smak potraw mięsnych. Niektórym, na bazie niedźwiedziego czosnku udaje się też przygotować wyśmienitą nalewkę.
Zanim nabierzecie apetytu na czosnkowe sałatki, musimy was jednak ostrzec. Czosnek w puszczy jest pod ochroną, nie można go więc zrywać. Można za to korzystać z coraz popularniejszych przydomowych plantacji.
Kto zaś chciałby zbierać ziele o podobnym smaku, prosto z białowieskich lasów polecamy czosnaczek. W przeciwieństwie do czosnku niedźwiedziego, w puszczy jest to bardzo powszechna roślina i można ją zbierać do woli. Znacznie łatwiej ją też znaleźć, jest niemal dwukrotnie wyższa od czosnku niedźwiedziego, dorastając do metra wysokości. Rozglądajcie się za liśćmi nieco przypominającymi pokrzywę, a w czasie kwitnienia, szczyt długiej łodygi wieńczą białe, drobne kwiatki. Znajdziecie je zarówno na obrzeżach puszczy, przy drogach, jak i w środku lasu. Liście czosnaczku nie zastąpią wprawdzie cennych właściwości zdrowotnych czosnku niedźwiedziego, ale równie skutecznie wzbogacą smak sałatek, zup i makaronów. Gdy będziecie je zbierać, obejrzyjcie dokładnie. Czosnaczek, to roślina żywicielska wielu motyli, głównie wąsikowatych i bielinkowatych. Szczególnie upodobał ją sobie zorzynek rzeżuchowiec. Uważajcie więc, by wraz z czosnaczkiem nie najeść się także larw.
Skoro już jesteśmy przy rzeżuchowcu, trudno nie wspomnieć o puszczańskiej rzeżusze. Rzeżucha kojarzy się wam pewnie z małą roślinką, związaną z wielkanocnymi przysmakami. Tak naprawdę, to nie jest jednak rzeżucha, a pieprzyca siewna, tylko zwyczajowo zwana u nas „rzeżuchą”. W Puszczy Białowieskiej można jednak spotkać tę prawdziwą, botaniczną rzeżuchę, którą z pieprzycą łączy jedna rodzina – kapustowate (Brassicaceae). Rzeżuchę gorzką - tak brzmi jej pełna nazwa - znajdziecie w wilgotnych częściach puszczy, w okolicy rzek i rozlewisk. Od maja do lipca jej pięciokanciastą łodygę zdobią niewielkie białe kwiatostany. Choć sprawdza się doskonale w ziołolecznictwie, to jej gorycz nie daje tyle przyjemności smakowych, które znamy z popularnej pieprzycy.
Niniejszy materiał został opublikowany dzięki dofinansowaniu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Za jego treść odpowiada wyłącznie Fundacja Niezależne Media.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …