Ekipa Tuska od dwóch dni spędza czas na usuwaniu śladów swoich antytrumpowskich wypowiedzi. Usunąć je miał z mediów społecznościowych m. in. Bogdan Klich, kierownik ambasady RP w Waszyngtonie (wypada pogratulować, że znalazł na to czas, szlifując jednocześnie język angielski). Równocześnie lider koalicji 13 grudnia zaklina rzeczywistość, zaprzeczając temu, co przed lat powiedział o Trumpie, uznając byłego i przyszłego prezydenta USA za "ruskiego agenta" i to z długoletnim stażem. Nieudolnym tłumaczeniom Tuska cios zadał jednak... Tomasz Lis.
"Tusk mówiąc dawno temu o potwierdzonych przez amerykańskie służby powiązaniach Trumpa z Rosjanami, stwierdzał po prostu fakt. Nie jest winą Tuska, że takiego idola sobie PiS-owcy wybrali", napisał Lis na swoim profilu społecznościowym.
Były rozmówca Miedwiediewa chciał z pewnością dobrze, ale mu nie wyszło.
Źródło: x.com/Tomasz Lis, Republika
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Nieoficjalny komentarz polityka związanego z obozem Trumpa: Polonia miała ogromny wpływ na wybory w USA
Ta mapka robi wrażenie. Trump zwyciężył w większości stanów, ale prawdziwe wrażenie robi jego rezultat w hrabstwach!
Najnowsze
Nieoficjalny komentarz polityka związanego z obozem Trumpa: Polonia miała ogromny wpływ na wybory w USA
TYLKO U NAS
Ta mapka robi wrażenie. Trump zwyciężył w większości stanów, ale prawdziwe wrażenie robi jego rezultat w hrabstwach!
Panika w rządzie Tuska - efekt wyboru Trumpa
Święto Niepodległości w cieniu policyjnego protestu