– To, że dyrektywa MiFID weszła w życie z dużym opóźnieniem umożliwiło działania banków, które były wymierzone w kondycję finansową polskiego biznesu – mówił na konferencji prasowej w Sejmie poseł Maks Kraczkowski. – Za zaniechania rządu odpowiedzialność znów poniosą przedsiębiorcy – podkreślał.
– Od kilku lat jesteśmy świadkami różnego rodzaju zawirowań na polskim i światowym rynku walutowym. Odbija się to zarówna na przedsiębiorcach, jak o polskich rodzinach – mówił na konferencji poseł PiS.
Polityk przypomniał o informacje amerykańskiej agencji CFTC, która kilka miesięcy temu naliczyła kary (liczone w miliardach dolarów) na pięć globalnych gigantów bankowych. Pięć globalnych banków – jak uznała wówczas rządowa agencja USA – próbowało manipulować lub podżegać inne banki ws. referencyjnych kursów walut. Banki już spłaciły nałożone kary.
Poseł Kraczkowski pytał, jakie wnioski po ujawnieniu tych informacji wyciągnęły Komisja Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Finansów i strona publiczna. CFTC Manipulacje na rynku walutowym mają bowiem skutki regionalne oraz globalne – przypominał.
– Nie licząc raportu z 2009 roku, który dotyczył wyłącznie sfery spółek giełdowych, KNF nie przedstawiła rzetelnej analizy tego problemu i nie odniosła się do banków działających w Polsce – alarmował Maks Kraczkowski.
Według polityka PiS zarabianie ogromnych pieniędzy przez banki kosztem polskiego biznesu nie byłoby możliwe, gdyby rząd na czas przyjął dyrektywę MiFID. – W mojej ocenie to, że Ministerstwo Finansów zwlekało z przyjęciem MiFID-u, który miał chronić polskich przedsiębiorców, jest kolejnym skandalem, który nie został rozliczony – ocenił Kraczkowski. – To, że dyrektywa weszła w życie z dużym opóźnieniem umożliwiło działania banków, które były wymierzone w kondycję finansową polskiego biznesu – uzupełniał.
Poseł Kraczkowski pytał także, czy KNF przeprowadziła problemową inspekcję finansową, taką jak np. w USA. – Za zaniechania rządu odpowiedzialność znów poniosą przedsiębiorcy – skwitował polityk.