We wtorek rano, kiedy na lotnisku w Brukseli doszło do zamachów, obecny tam był polski europoseł Janusz Korwin-Mikke. – Trzeba im wypowiedzieć wojnę i w nich uderzyć – mówił o bojownikach tzw. Państwa Islamskiego polityk.
Janusz Krowin-Mikke, który podczas wtorkowych zamachów, przebywał na lotnisku w Brukseli, na antenie Telewizji Republika wyraził zdanie, że Unia Europejska nieodpowiednio postępuje z tzw. Państwem Islamskim. – Chodzi o metody działania, nie powinno się gadać, zupełnie nie rozumiem, ze jeżeli Państwo Islamskie uderza, Unia Europejska nie umie zrobić z nim porządku – powiedział. – Unia walczy o to, że życie ludzkie jest najwyższą wartością. Są zdania, że nie można dać w mordę, ale trzeba dialogować. Czasami trzeba dać w mordę – dodał polityk.
Odnosząc się do pytania prowadzącego na temat tego co w świetle wczorajszych zamachów, sądzi o UE, o której wielokrotnie mówił, że "trzeba ją zniszczyć", Korwin-Mikke powiedział, że "Unia Europejska to dziwny twór". – Formalnie jest państwem. Polska przestała być państwem suwerennym, bo prawa Unii są stawiane ponad jej własne. Z drugiej strony Polska ma armię, której UE nie ma. Unia jest mętna, zasady są tam nie jasne, tak nie można żyć, tak nie może być – zakończył.
Prezes partii KORWiN uważa, że tzw. Państwu Islamskiemu powinno się wypowiedzieć wojnę. – Trzeba wziąć żelazną pięść i uderzyć w gniazdo tych szerszeni, jakim jest ISIS. Trzeba im wypowiedzieć wojnę i w nich uderzyć – powiedział na antenie naszej stacji.
Czytaj więcej:
Znamy tożsamość zamachowców z Brukseli. Bracia El Bakraoui byli wcześniej obserwowani przez policję