– Chciałabym powiedzieć Polakom, że wydarzenia, które mają miejsce we Francji w żaden sposób nie zagrażają Polakom – stwierdziła premier Ewa Kopacz. Jednak z drugiej strony przyznała, że polskie służby „prewencyjnie pracują w podwyższonej gotowości”.
Szefowa rządu odebrała raporty od Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, odpowiedzialnej za zabezpieczenie antyterrorystyczne kraju, oraz Agencji Wywiadu, odnośnie zagrożenia terrorystycznego Francji i Europy.
– Osobą, która składała szczegółowy raport był szef Centrum Antyterrorystycznego (CAT – jednostka będąca częścią Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – przyp. red.). To centrum funkcjonuje już od 7 lat. Pracuje 24 godziny na dobę i ma pełny kontakt, nie tylko ze swoimi odpowiednikami w Europie, ale również na świecie – mówiła Kopacz po spotkaniu. Premier poinformowała również, że informacje, które napływały z Francji są przekazywane do naszego właśnie do CAT.
– Co 24 godziny spływa nowy meldunek, nawet wtedy, kiedy nic się nie wydarzyło – stwierdziła szefowa rządu.
Premier rządu z jednej strony uspokajała Polaków, ale z drugiej przyznała, że służby pracują w podwyższonej gotowości. – Przede wszystkim chciałabym powiedzieć Polakom, że wydarzenia, które mają miejsce we Francji w żaden sposób nie zagrażają Polakom. Polacy mogą czuć się bezpiecznie – mówiła.
Oceniła, że nie ma powodu do podnoszenia poziomu terrorystycznego. – Niezależnie od tego nasze służby mundurowe, prewencyjnie pracują w podwyższonej gotowości – dodała jednak.