– Niech wytrzymają do wyborów – stwierdziła premier Ewa Kopacz, odnosząc się do pomysłu Prawa i Sprawiedliwości dotyczącego dymisji rządu i powołania gabinetu technicznego do czasu wyborów parlamentarnych.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości mówią o możliwości dymisji rządu i powołania gabinetu technicznego do czasu przeprowadzenia wyborów parlamentarnych.
Ewa Kopacz na krótkim briefingu prasowym po audiencji u papieża Franciszka odniosła się do tego pomysłu. Szefowa rządu podkreślała, że nie przystanie na tę propozycję.
– Rząd techniczny mnie dziwi. Wczoraj mówił o tym prezydent elekt dziś jego doradca. Niech wytrzymają do wyborów – stwierdziła Kopacz.
Pytana o sprawę marszałka sejmu, stwierdziła: – Zwykle marszałka Sejmu dostawała partia najliczniejsza w parlamencie.
Premier Kopacz zapowiedziała też „szersze zmiany”. – Zmiany będą szersze, nie będą dotyczyły tylko rządu, ale też spraw innych i programowych – mówiła.