- To jest pytanie do Pawła Wojtunika - mówiła premier Ewa Kopacz pytana wczoraj podczas konferencji prasowej o nagrania rozmów ujawnione przez tygodnik "Do Rzeczy". Nieznana dotąd rozmowa szefa CBA i byłej minister Elżbiety Bieńkowskiej ujawnia nowe informacje m.in. na tematy prowokacji ministra spraw wewnętrznych, problemów z zakupem Pendolino, poważnych zaniedbań w górnictwie oraz pogardliwym stosunku PO do koalicjanta z PSL.
Ujawnione przez tygodnik Do Rzeczy taśmy z rozmowy szefa CBA Pawła Wojtunika z byłą minister infrastruktury i rozwoju Elżbietą Bieńkowską pokazują nie tylko sprawę prowokacji pod rosyjską ambasadą 11 listopada 2013 roku, ale przede wszystkim stosunek polityków PO do koalicjanta.
Od momentu ujawnienia fragmentów rozmowy szefa CBA z byłą wicepremier - całość nagrania tygodnik ujawnił wczoraj - Paweł Wojtunik ani Elżbieta Bieńkowska nie skomentowali informacji.
Taśmy elementem gry politycznej
Premier Ewa Kopacz podkreśliła w wywiadzie dla TVN24, że od momentu pojawienia się nagrań "stara się intensywnie wypełniać swój czas spotykając się w całej Polsce z ludźmi, rozmawiając o ich problemach". - Ja nie czytałam rejestracji tych taśm (...) Paweł Wojtunik sam musi odpowiedzieć na pytanie (...) jaką miał wiedzę i dlaczego wygłosił takie a nie inne słowa i czekam na wypowiedź Pawła Wojtunika - stwierdziła.
Kopacz podkreśliła jednocześnie, że taśmy "nie mogą pojawiać się i znikać zależnie od tego w jakim etapie jesteśmy kampanii wyborczej". - Chciałabym, aby taśmy przestały być elementem gry politycznej - dodała premier.
- Bardzo bym chciała, żeby prokuratura sprawnie uporała się z tym problemem i oznajmiła wszystkim, na czym polega cała sprawa nagrań, kto za tym stoi i kto jest winien. I niech poniesienie za to konsekwencje - podkreśliła Kopacz.
Czytaj więcej:
Rozmowa Wojtunika z Bieńkowską. CAŁE NAGRANIE
Bieńkowska: ...w du*** miało całe górnictwo”. O Piechocińskim: Debil. Wojtunik o Burym: Skur****