Komorowski w Święto Niepodległości krytykuje PiS i mówi o „dumie z osiągnięć sprzed siedemdziesięciu paru laty”
– Święto 11 listopada, jak mało które, powinno być okazją do budowania dumy polskiej. Nie tylko z osiągnięć sprzed siedemdziesięciu paru laty, ale także naszego pokolenia, tych 25 lat wolności – stwierdził w TVP Info Bronisław Komorowski.
Podczas przemówień w Święto Niepodległości Jarosław Kaczyński mówił o „fatalnym stanie państwa” i potrzebie jego odbudowy. Natomiast prezydent Andrzej Duda podkreślał, że dzięki współpracy z rządem będzie można naprawiać Rzeczpospolitą.
Bronisław Komorowski w TVP skomentował te wypowiedzi. Jego zdaniem to powrót do retoryki wyborczej.
– Wydaje mi się, że obaj panowie nie pozbyli się retoryki wyborczej. Echo Polski rzekomo w ruinie wraca. To niedobrze, bo święto 11 listopada, jak mało które, powinno być okazją do budowania dumy polskiej. Nie tylko z osiągnięć sprzed siedemdziesięciu paru laty, ale także naszego pokolenia, tych 25 lat wolności – mówił Komorowski.
Komorowski o dumie sprzed „siedemdziesięciu paru laty”, zamiast dziewięćdziesięciu paru. Siedemdziesiąt parę lat temu Polska była pod okupacją niemiecką na zachodzie i sowiecką na wschodzie.
Były prezydent stwierdził też, że PiS ma jeszcze kłopoty, by uznać swoją cząstkę w sukcesie 25-lecia wolności. – Jeszcze ciągle ma skłonność do myślenia, że tak naprawdę prawdziwa wolność jest dopiero teraz, kiedy zdobyli pełnię władzy. To nie jest prawda – stwierdził Komorowski.