Bardzo intrygujący wpis w sprawie Szymona Hołowni zamieścił na platformie X Jakub Bierzyński. Wynika z niego jasno, że marszałek Hołownia jest posiadaczem dyplomu wydanego przez Collegium Humanum.
Bierzyński jest socjologiem i strategiem politycznym. Był doradcą Nowoczesnej, doradzał również Robertowi Biedroniowi. Znany jest ze swej zdecydowanej, antypisowskiej orientacji. Z powodzeniem publikuje również w wielu mediach, a jego analizy ekonomiczne i polityczne pojawiały się w Rzeczpospolitej, Polityce, Newsweeku, Gazeta.pl, Polska The Times, Wprost, Onet, WP, NaTemat czy Liberte.
Nie da się więc ukryć, że kuluary polskiej polityki nie mają dla niego tajemnic. Tym bardziej zaskakujący jest wpis o rotacyjnym marszałku, który rzuca jeszcze inne światło na sprawę i tłumaczenia Hołowni na temat edukacji na CH.
Trudno posądzać Bierzyńskiego o spontaniczny wpis, bo to zbyt doświadczony człowiek. Dlatego warto poczekać na odpowiedź Hołowni. Bo raczej w tym przypadku zasłanianie się tajemniczymi służbami, które "wykręciły aferę", by storpedować kampanię prezydencką może nie wystarczyć.
"Hołownia: - Dopełniłem formalności, żeby dostać się na tę uczelnię, ale nie podjąłem studiów na Collegium Humanum.
- Sprawa jest czysta.
No nie jest bo na tym polega ten przekręt że CH wystawiało dyplomy bez studiowania. Niestety Hołownia taki właśnie dyplom otrzymał.
Taki dyplom został wystawiony a „student” widniał w systemie Sokrates. Konto było aktywne a dane o „postępach w nauce” na bieżąco aktualizowane. Nie mam dowodów z pan Hołownia dyplom odebrał i w jakiej formie to zrobił" - napisał Bierzyński.
Czytaj również: Collegium Humanum, Szymon Hołownia i znaki zapytania
Czarne chmury nad Hołownią. Internet zareagował
Źródło: x.com