Szef MSWiA w rządzie Donalda Tuska - Marcin Kierwiński, groził dziś w mediach społecznościowych, że "osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań". Z odpowiedzią na wpis pospieszył mu jego były zastępca - Jacek Protasiewicz. Ten dziś rano napisał również, że "Kierwiński wczoraj był "napruty jak Messerschmitt".
Od wczoraj nie milkną echa na temat wystąpienia szefa MSWiA w rządzie Donalda Tuska - Marcina Kierwińskiego, podczas obchodów Dnia Strażaka w Warszawie. Po przemówieniu, w sieci od razu pojawiły się filmy z wystąpienia, z opisami podważającymi trzeźwość polityka. Oliwy do ognia dolał dziś rano były zastępca Kierwińskiego, były wicewojewoda - Jacek Protasiewicz. W serii wpisów na platformie X, Protasiewicz napisał "podsumowując: Marcin Kierwiński wczoraj był napruty jak Messerschmitt".
Dziś w godzinach popołudniowych Kierwiński zapowiedział w mediach społecznościowych, że "osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań".
"O kolejnych krokach będę Państwa informował", dodał.
Wśród komentarzy, że będzie musiał ścigać całego Twittera oraz technika od mikrofony, pojawiła się także odpowiedź... Protasiewicza.
"Hej, jeśli pośród tych osób jestem i ja, to wyślij pozew (adres Twoi ludzie ustalą w minutę). Czekam. Jeśli jednak myślisz o "seryjnych samobójcach", to odpuść. Pewnie znam ich wszystkich. Oni - znają mnie. Nic z tego nie będzie, poza kolejną wtopą. Już winka w PE nie będzie", napisał były polityk PO.
Hej @MKierwinski - jeśli pośród tych osób jestem i ja,to wyślij pozew(adres Twoi ludzie ustalą w minutę).Czekam.Jesli jednak myślisz o „seryjnych samobójcach”,to odpuść.Pewnie znam ich wszystkich.Oni-znają mnie.Nic z tego nie będzie,poza kolejną wtopą.I już winka w PE nie będzie!
— Jacek Protasiewicz (@ProtasiewiczJ) May 5, 2024
Cyrku ciąg dalszy...