"Komisja badająca wpływy rosyjskie w Polsce jest narzędziem uderzenia w opozycję, a zwłaszcza w Donalda Tuska" - uważa poseł Lewicy Karolina Pawliczak. "Nie wiem dlaczego państwo zakładacie, że Tusk tak silnie jest powiązany z Federacją Rosyjską" - ripostuje natychmiast red. Katarzyna Gójska. W dyskusji, w programie "W Punkt", wzięli także udział prof. Włodzimierz Biernacki, wiceminister edukacji i nauki, poseł Marek Suski (Prawo i Sprawiedliwość) oraz poseł Andrzej Grzyb (PSL-Koalicja Polska). Cały program w oknie obok. Polecamy!
Debatę zdominował temat komisji do spraw badania wpływów rosyjskich w Polsce, określanej przez opozycję tradycyjnie, jako "komisji pisowskiej". Zarówno Pawliczak, jak i Grzyb nie potrafili podać żadnego na to "dowodu", poza wyżej przytoczonym, a kompromitującym ich wodza z PO. Parlamentarzyści reprezentujący stronę opozycji nie odpowiedzieli na żadne (!) dotyczące komisji pytanie stawiane im przez red. Gójską.
Można to jednak uznać za odpowiedź. Odpowiedź bardzo wyraźną.