"Stoję dzisiaj przed wami, bo cała dyskusja jest mi niezwykle bliska. Jako matka trójki małych dzieci, jako kobieta, która weszła do Sejmu parę dni przed porodem i która w tej izbie, przy was, karmiła noworodka, wiem, jakie to poświęcenie być matką", powiedziała w sejmie posłanka Karina Bosak z Konfederacji.
Jej wystąpienie było jednym wielkim apelem o prawo do życia dla dzieci, ale także obroną noszących to życie kobiet. "Czy wiecie, jaka jest najczęstsza odpowiedź kobiet, które miały aborcję na pytanie, dlaczego się na to zdecydowały? "Bo czułam, że nie miałam innego wyboru" - stwierdziła żona Krzysztofa Bosaka, wicemarszałka Sejmu, jednego z liderów Konfederacji.
"Miała być wolna, a w rzeczywistości nie miała wyboru. Kobiety są traktowane instrumentalnie przez aborcjonistów, których działania zwalniają całkowicie z odpowiedzialności mężczyzn", dodała.
"Stoję przed wami z marzeniem dla mojej córki, żeby wzrastała w takiej Polsce, gdzie w trudnej sytuacji doświadczy wsparcia i pomocy. Marzę, by żyła w takim kraju, gdzie każde dziecko, obojętnie w jakich warunkach się poczęło, będzie postrzegane jako wielki dar i wielka radość"- dokończyła swoje przemówienie.