Karczewski odpowiada na artykuł "Newsweeka": To nawet nie jest odgrzewany kotlet, tylko wyrób kotletopodobny

Marszałek Senatu, Stanisław Karczewski, nie lata rządowymi samolotami, ale „latałby jak Kuchciński” – informuje „Newsweek”. „To nawet nie jest odgrzewany kotlet, tylko wyrób kotletopodobny” – odpowiada zainteresowany.
Renata Grochal, autorka artykułu, powołuje się na „byłego polityka PiS”. Nie wiadomo, o kogo chodzi. Podczas ponad osiemnastoletniej historii istnienia Prawa i Sprawiedliwości członkami tej partii było wiele osób dzisiaj sympatyzujących z „totalną opozycją”, np. Kazimierz Marcinkiewicz czy Kazimierz Ujazdowski.
Artykuł „Stanisław Karczewski. Marszałek all-inclusive” ma wykazać, że przewodniczący izby wyższej polskiego parlamentu „Kocha luksus pod warunkiem, że to nie on płaci”. Bohater tekstu odniósł się do jego tez na Twitterze.
Red. Grochal z #Newsweek rozmawiała podobno z moim byłym współpracownikiem.Dziwne, ze wszystkimi współpracownikami mam świetne relacje i współpracuję do dziś. Może w tę rolę wcielił się red. Lis? Pewnie też z miłości do bogactw jeżdżę 15-letnim autem i mam setki tysięcy kredytu
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 11 sierpnia 2019
Artykuł #Newsweek.a, którego jestem bohaterem, to nawet nie jest odgrzewany kotlet, tylko wyrób kotletopodobny, który - jak znam życie - jeszcze kilka redakcji odgrzeje na starym oleju...
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 11 sierpnia 2019
Polecamy Poranek Radia Republika
Wiadomości
Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]
Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
Ile gwiazdy biorą za wesele? Nawet 50 tysięcy za jeden wieczór! Wiśniewski, Zenek i Narożna w cenniku ślubnych marzeń
Najnowsze

Tusk jak zwykle się wściekł, a potem wygłosił orędzie. Pełne gróźb i typowych dla niego niedomówień [KOMENTARZE]

Kanthak o koalicji Tuska: jest bankrutem, syndykiem masy upadłościowej

Nawrocki podziękował Trzaskowskiemu. "Może być Pan pewien, że zawsze po pierwsze Polska, po pierwsze Polacy!"
