Trzeba było tę ustawę zmienić, ponieważ Platforma Obywatelska sama uznała ją za niekonstytucyjną. Po prostu przywracamy normalność – tak o pracach nad nowelizacją ustawy o Trybunale Konstytucyjnym mówił w TV Republika marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Wywodząca się z projektu poselskiego PiS ustawa wprowadza m.in. kadencyjność prezesa Trybunału – będzie on powoływany przez prezydenta na okres trzech lat spośród co najmniej trzech kandydatów przedstawionych przez Zgromadzenie Ogólne sędziów Trybunału. Głosowanie nad projektem tej ustawy rozpoczną się w Senacie o godz. 9:00. CZYTAJ WIĘCEJ
– Tempo jest konieczne, bo zmiany potrzebne są szybko. Trzeba po Platformie posprzątać tak, by parlament mógł realizować dobre obietnice dla Polski i Polaków. Szybkich i dobrze przemyślanych ruchów wymaga również wymiar sprawiedliwości – mówił Karczewski.
– Po szybkim posprzątaniu i wyeliminowaniu nieprawidłowości potrzebny jest bilans otwarcia. Mówiliśmy w trakcie kampanii wyborczej, że nie wycofamy się z naszych zapowiedzi i tym różnimy się od PO – przekonywał polityk. – Obywatele nam zaufali, zagłosowali na PiS i jesteśmy do tego zobowiązani. Nasze priorytety to przede wszystkim przywrócenie wieku emerytalnego i projekt 500 +. Liczę na to, że wprowadzimy to w życie już w pierwszym półroczu – zaznaczył.
Marszałek Senatu mówił także o problemach w służbie zdrowia. – Cieszę się, że minister Konstanty Radziwiłł zadeklarował, iż chce przywrócić właśnie służbę. Chodzi o to, żeby lekarze przede wszystkim leczyli, a nie wpisywali do komputera słupki, za które dostaną pieniądze – mówił Karczewski. – Musimy wiedzieć, jakie są na danym terenie potrzeby i zgodnie z tym budować szpitale i prywatne przychodnie. Chcielibyśmy, żeby środkami i instrumentami dysponował wojewoda – dodał.