Karczewski o aferze taśmowej: Jak zareagowała PO na skandaliczne słowa o Polsce? Te reakcje powinny być natychmiastowe
– Z afery taśmowej nie wyciągnięto żadnych wniosków – mówił w TVP szef sztabu wyborczego PiS, wicemarszałek Senatu Stanisław Karczewski, komentując zapowiedziane na dzisiaj przedstawienie aktu oskarżenia.
Na dzisiaj prokuratura zapowiedziała przedstawienie aktu oskarżenia w związku z aferą taśmową, w którym głównymi oskarżonymi mają być biznesmen Marek Falenta i podsłuchujący "bohaterów" afery kelnerzy.
– Zobaczymy jaka będzie decyzja prokuratury – mówił w studiu TVP Stanisław Karczewski. – Przypominam, że to premier Donald Tusk polecił, aby wyjaśnić wszystkie aspekty afery taśmowej do września, ale ubiegłego roku – podkreślał wicemarszałek Senatu. Jak dodał polityk, do tej pory afera nie została dokładnie zbadana, a "premier Donald Tusk, nie jest już premierem".
– To co usłyszeliśmy na tych taśmach, to czego się dowiedzieliśmy o języku, sposobie traktowania Polski, Polaków i
polskich problemów jest zaskakujące i przytłaczające – stwierdził Karczewski. Polityk wskazywał, że w związku z nagraniami nie wyciągnięto też żadnych wniosków ani konsekwencji, a reakcja na tego typu słowa powinna być natychmiastowa. – W polityce trzeba być jednoznacznym i wiarygodnym, chodzi polityczne stanowisko, o reakcję partii – tłumaczył polityk.
Konferencja prasowa, na której opinia publiczna pozna zarzuty stawiane w związku z aferą taśmową ma odbyć się dzisiaj po południu.
Czytaj więcej
Błaszczak o akcie oskarżenia ws. afery taśmowej: Dzisiaj na konferencji usłyszymy tylko o kelnerach Jest akt oskarżenia w aferze podsłuchowej. Schetyna: Platforma zrobiła najwięcej, aby tę sprawę wyjaśnić
Błaszczak o akcie oskarżenia ws. afery taśmowej: Dzisiaj na konferencji usłyszymy tylko o kelnerach Jest akt oskarżenia w aferze podsłuchowej. Schetyna: Platforma zrobiła najwięcej, aby tę sprawę wyjaśnić
TVP
Komentarze