- Badania pokazują, że jest olbrzymie poparcie dla zmian w systemie sądownictwa - mówił w "Salonie politycznym Trójki" Stanisław Karczewski, wicemarszałek Senatu. - Jeżeli sędzia zaczyna kwestionować i wypowiadać się na wiecu politycznym, a stoi obok osób, których sprawę prowadzi, to jest zupełnie niedopuszczalne - podkreślił Karczewski.
Karczewski pytany w radiowej Trójce o środowy protest przeciwko zmianom w sądownictwie stwierdził, że był to protest polityczny.
- Protesty te cieszą się coraz mniejszym poparciem społecznym - powiedział.
- Jest okres świąteczny, obok życzeń słyszę bardzo stanowcze poparcie dla naszych działań - dodał Karczewski.
- Wcześniejsze badania pokazują, że jest olbrzymie poparcie dla zmian w systemie sądownictwa, w wymiarze sprawiedliwości w ogóle - powiedział.
Zdaniem wicemarszałka Senat, słowa części sędziów, komentujących proponowane przez PiS zmiany, świadczą o tym, że wypowiadają się oni jako politycy.
- Jeżeli sędzia zaczyna kwestionować i wypowiadać się na wiecu politycznym, a stoi obok osób, których sprawę prowadzi, to jest zupełnie niedopuszczalne - podkreślił Karczewski.
- Jeżeli sędziowie chcą zająć się polityką, powinni startować w wyborach, by mieć wpływ polityczny, na to, co dzieje się w Polsce - dodał.
Karczewski podkreślił, że obowiązkiem PiS jest wprowadzenie zmian w wymiarze sprawiedliwości.
Czytaj także: