"Łukaszenka pokazuje twarz człowieka sowieckiego, on nie ma nic wspólnego z Białorusią", powiedział Mirosław Kapcewicz z Fundacji Młode Kresy. Zdaniem aktywisty przywódca naszego wschodniego sąsiada zamiast krzewić kulturę białoruską - niszczy ją. "Przecież w szkołach nie ma nawet języka białoruskiego", stwierdził w rozmowie z Michałem Trześniewskim.
#DzieńzRepubliką | @MiroslawMirek: Na Białorusi w szkołach nie ma języka białoruskiego, większość społeczeństwa rozmawia po rosyjsku. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 30, 2022
Zdaniem naszego gościa, przywódca Białorusi bardziej związany jest z dawnym Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich. Będąc kiedyś w Moskwie wyraził się "przyjechałem do stolicy naszej ojczyzny", przypomniał Kapcewicz.
#DzieńzRepubliką | @MiroslawMirek: #Łukaszenka nie lubi również Białorusinów, nie tylko Polaków. Łukaszenka z takimi osobami walczy. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) August 30, 2022
W odniesieniu do więzionych przez reżim Andżeliki Borys i Andrzeja Poczobuta ze Związku Polaków na Białorusi powiedział, że to bardzo odważni i oddani ludzie.
Zobacz też: Andrzej Poczobut bez nadziei. Ofiara reżimu Łukaszenki obawia się łagru
"Andrzej napisał wczoraj list. Powiedział "idę do łagru" z czystym sumieniem. On jest znawcą Armii Krajowej na Białorusi i Żołnierzy Wyklętych. W 2020 roku zajął postawę prawdziwego polskiego żołnierza", podkreślił gość Republiki.
Cała rozmowa w oknie powyżej. Polecamy.