– PO nie została znokautowana w tych wyborach – mówił w TVN24 Michał Kamiński. Sekretarz stanu w kancelarii premier Kopacz przegrana PO wyborów parlamentarnych wynikała z przegranej Bronisława Komorowskiego.
Kamiński przekonywał, że w polskiej tradycji partie rządzące znikały ze sceny, kiedy miały problem. – Platforma nie zniknęła ze sceny. Uzyskuje wynik zbliżony do tego, jaki dostała w 2005 roku – usprawiedliwiał porażkę.
– Nie czuję się autorem porażki – mówił Kamiński. Przyznał jednak, że bierze odpowiedzialność za wynik Platformy. Jego zdaniem przegranej by nie było, gdyby nie przegrana Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich.
– Platforma była wtedy w coraz gorszej sytuacji, ale premier Ewa Kopacz zakasała rękawy i wykonała gigantyczną robotę – mówił.
Zdaniem Kamińskiego Ewa Kopacz uratowała PO przed totalną porażką. Wyjaśniał on, że Platformie groził scenariusz AWS i SLD.
Kamiński zaznaczył, że Polacy dokonali wyboru i Platforma ten wynik szanuje.