– Naruszono poważne interesy. Polska była przedmiotem eksploatacji. My z tą eksploatacją chcemy skończyć. A to prowadzi do tego, że ci, którzy dobrze zarabiali na tej sytuacji, na eksploatacji właśnie, protestują – powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla portalu wpolityce.pl
Były premier odniósł się w wywiadzie m.in. do manifestacji KOD-u oraz groźby zorganizowania Majdanu w Warszawie. Kaczyński przypomniał, że demokracja nie jest zagrożona, zaś koalicja PO-PSL ignorowała ogromne demonstracje PiS-u w 2011 roku. Według niego rząd poradziłby sobie z Majdanem, a kontr-Majdan byłby wielokrotnie większy.
– Nam nie chodzi o żadną konfrontację. Nam chodzi o taką sytuację, która w ciągu roku czy dwóch przekona bardzo dużą część społeczeństwa, nawet tych dziś nam bardzo niechętnych, że lepiej żyć w Polsce, którą rządzimy my – powiedział były premier.
Kaczyński zaznaczył, że do zmiany świadomości społeczeństwa są potrzebne media „zdolne pokazywać prawdziwy obraz rzeczywistości”. Lider Prawa i Sprawiedliwości zwrócił również uwagę na hipokryzję opozycji – Bawi nas to, że ci, którzy nie tak dawno próbowali robić problem z wydania książki o Wałęsie, wysyłali kontrolę na najstarszy polski uniwersytet, ci którzy wysyłali zwarte oddziały żeby one usuwały napisy wymierzone w premiera, ci, którzy wysyłali ABW przeciwko stronie krytykującej prezydenta, dziś nagle ogłaszają się obrońcami demokracji – dodał.
Były premier odniósł się również do ostatniego zamieszania dotyczącego Trybunału Konstytucyjnego. Jego zdaniem po nowelizacji ustawy ws TK cała sprawa zostanie zakończona, zaś sędziowie powinni albo przyjąć do wiadomości, jaki mają skład albo zrezygnować. – Trybunał będzie musiał wziąć się do pracy, bo on nie ma obyczaju pracować, to są zajęcia w wymiarze 1 lub 2 dni w tygodniu za przeszło 20 tys. złotych pensji, i to naprawdę jest przesada – zakończył
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Zybertowicz: W odróżnieniu od państwa PO, państwo kierowane przez PiS działa 24 godziny na dobę