– Nie chcę, aby Polacy odnosili wrażenie, że cała Europa jest przeciwko nim – stwierdził przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. – Muszę przyznać, że debata, która odbywa się w Europie mnie zasmuca. Komisja nie ma problemu z Polską, a jedynie z niektórymi inicjatywami rządu – podkreślał.
Jak zaznaczał przewodniczący KE, jest prowadzony dialog z polskimi władzami i nie ma powodu do zastosowania wobec Polski artykuł nr 7 Traktatu o Unii Europejskiej, przewidującego sankcje dla kraju, w którym naruszane są wartości unijne.
– Polacy to naród, który zasługuje na wielki szacunek. (...) Tak wiele razy o Polsce i jej losach decydowali inni. Polacy mogą być dumni ze swojej siły oporu – podkreślał polityk. – Jeżeli chodzi o Polskę, prowadzimy konsultacje i dialog. Dopóki nie doprowadzi on do konkretnych rezultatów, będzie trwał. (...) Nie ma sensu wchodzenie w kwestię zastosowania wobec Polski artykułu siódmego – dodawał.
Juncker przyznał również, że "wyniki gospodarcze Polski robią ogromne wrażenie", a "Polska jest kluczowym elementem konstrukcji gospodarczej Unii Europejskiej".
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Internowani i represjonowani związkowcy piszą list otwarty ws. debaty o Polsce w PE
Schulz o rozmowie z premier Szydło: Atmosfera była świetna