Jeszcze w 2018 roku Lech Wałęsa chwalił Władimira Putina w rosyjskich mediach. Teraz najwyraźniej zmienił stosunek do prezydenta Rosji, o czym świadczyć może jego zagadkowy wpis.
„Uważam Putina za mądrego człowieka, tylko któremu nie dostarczają argumentów, takich trochę innych. On ma inne argumenty. Potencjał, wielkie to wszystko, wrogowie. I on z tego wyciąga wnioski” – mówił w 2018 roku w rozmowie z agencją RIA Novosti Wałęsa.
Twierdził, że Polska powinna dobrze żyć z Rosją, bo... bliżej jest Polakom do Moskwy niż do Nowego Jorku.
Kilka dni temu dziennikarka z Rosji rozmawiała z Wałęsą na temat Ukrainy i NATO.
„Uruchomiom te płyty tektoniczne, się okaże, że ziemia się przewinie, nas wszystkich zgniecie, wodom zaleje i powstaną nowe tereny, tak jak było z tamtymi, tak było trzy razy już na ziemi” - bełkotał były prezydent, a osłupiała dziennikarka nie potrafiła zrozumieć, o co mu chodzi.
Ostatniej nocy Wałęsa zamieścił jednak wpis na Facebooku, w którym wyraził gotowość do obrony Kijowa.
„Zgłaszam gotowość natychmiastowego wyjazdu do Kijowa w celu Solidarnej obrony. O gotowości został powiadomiony Pan Ambasador Ukrainy w Polsce” – czytamy.