"Wydarzenia z ostatniego czasu przypominają nam trochę rok 1944 r., gdzie III Rzesza przegrywała, ale tej krwi przelewało się naprawdę wiele. Tak, to prawda, że Rosja przegrywa tą wojnę. Mimo wszystko nadal posiada dużo zapasy broni, amunicji, co przekłada na działania na Ukrainie" - powiedział na antenie Telewizji Republika rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych - Łukasz Jasina.
Na pytanie, czy Rosja powinna zostać uznana za państwo terrorystyczne, Jasina odparł: "Mamy tutaj dwie ważne kwestie. Popieram to, co powiedział prezydent Andrzej Duda podczas szczytu Grupy Wyszehradzkiej. Osoby, które ponoszą odpowiedzialność za zbrodnie wojenne powinny ponieść za to odpowiedzialność. Inną kwestią jest to, jak to wygląda formalnie. Widzimy, że te czyny, które popełniają rosyjscy żołnierze są to zbrodnie terrorystyczne. Powinni za to odpowiedzieć. Natomiast zdefiniowanie całego państwa jako państwa terrorystycznego to działanie trudne, ale powinnismy dążyć do tego, aby ukarać tych zbrodniarzy".
#PolskaNaDzieńDobry | @RzecznikMSZ (@MSZ_RP):#NATO i sojusznicy pokazują jedność, to rzecz mocna i ważna. Putin jest jeszcze bardzo silny. Granicy polsko-białoruskiej należy pilnować jeszcze bardziej. Wiemy, jaki Łukaszenka ma do nas stosunek. #włączprawdę #TVRepublika
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) October 12, 2022
Zdaniem rzecznika polskiej dyplomacji, przerwać krwawą machinę wojenną Rosji pomogłoby "obalenie rządów Putina". To natomiast - jak ocenił - leży w gestii rosyjskiego społeczeństwa.
"Bunty, które obserwowaliśmy w Rosji związane są tylko z obawą przed walką na froncie. Nikt poza Rosjanami nie jest w stanie obalić rządów Władimira Putina, muszą zrobić to sami" - powiedział Jasina.
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!