Podczas Społecznych Obchodów Narodowego Święta Niepodległości w Krakowie przemówienie wygłosił prezes PiS Jarosław Kaczyński.
– Dzisiaj jest piękny dzień, święto narodowe i piękne jest miejsce, w którym jesteśmy. Piękne i swoją historią, w szerszym i głębszym wyrazie, ale i historią najnowszą. Historią, którą mierzymy w miesiącach, latach. Dwa lata temu, też 11 listopada, w tym miejscu, miałem zaszczyt ogłosić kandydata na prezydenta Rzeczypospolitej, pana Andrzeja Dudę. Byli tacy, którzy uważali że to wyraz naszej bezradności, jakiś eksces, nie wierzyli. Wielu, także z tej naszej strony nie wierzyło. Nie możliwe okazało się możliwe. Andrzej Duda zwyciężył, został prezydentem i służy dzisiaj Polsce niepodległej, służy temu wielkiemu dziełu, które podjęliśmy. Podjęliśmy wyciągając wnioski z polskiej historii, w ostatnich wiekach, a w szczególności z tego co wydarzyło się w ciągu ostatnich 100 lat. Kiedy Polska powstała, żyła jako państwo niepodległe, ale tę wolność utraciła, została poddana zbrodniczemu reżimowi hitlerowskiemu, niemieckiemu, sowieckiemu, później przyszedł komunizm. W końcu nadeszła wolność. Przyszła wolność, której musimy bronić, bo nie jest tak by kiedykolwiek wolność, niepodległość, była zapewniona na zawsze. To jest zadanie, to jest wyzwanie, to jest coś o czym musimy pamiętać, a nasze święto jest świętem pamięci. To musi być pamięć czynna, która przekłada się na to z czego czerpiemy dziś, czerpiemy motywacje – powiedział prezes Jarosław Kaczyński.
"Dalszy bieg historii może pójść w różnych kierunkach"
– Bardzo bym chciał powiedzieć, ze dzisiaj jest wszystko w porządku, ale niestety nie mogę. Nie mogę powiedzieć, ze nasza wolność, suwerenność, nasze prawo do podejmowania decyzji odnoszących się do naszego kraju, do naszych interesów, nie jest przez nikogo podważane. Co więcej są tacy, którzy podważają nawet nasze prawo do kontynuowania tego wszystkiego, co określamy nasza kulturą. W Unii Europejskiej jest tak, że są politycy, którzy mówią, jeśli wschodnia, czy środkowo-wschodnia część Europy dołączyła do nas, to musi przyjąć także wszystkie nasze normy, nasze przeświadczenia, musi przyjąć naszą kulturę, czyli wyrzec się tej własnej, która jest oryginalna, jest inna – dodał były premier.
– Jedyna odpowiedzią jest zwiększać swoją siłę, być coraz silniejszym pod każdym względem, począwszy od aspektu militarnego, po kulturę właśnie. Musimy dzisiaj, w 2016 roku, 27 lat po czerwcu 1989 r., o tym myśleć. I to myśleć w kategoriach praktycznych, odnoszących się do tego, co w naszym kraju, do naszej polityki wewnętrznej, gospodarczej, społecznej, ale także w odniesieniu do tego co jest naszą polityką zagraniczną, Świat dzisiejszy jest światem niepewnym, w którym dochodzi do poważnych przekształceń, Brexit, to do czego doszło w Stanach Zjednoczonych to jest symptomem czegoś poważnego. Dalszy bieg historii może pójść w różnych kierunkach. Szczególnie bieg historii w Europie – zauważa Jarosław Kaczyński.