– Nie dysponuje żadnym materiałem, który by wskazywał jednoznacznie, że sprawa jest wyjaśniona. W mojej ocenie absolutnie nie jest wyjaśniona – mówił o śledztwie ws. katastrofie smoleńskiej w wywiadzie dla RMF FM wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. – Przypominam, wiele wskazuje na to, że niszczono dokumenty, poprzednia ekipa niszczyła dokumenty dotyczące śledztwa smoleńskiego – dodał polityk.
– Każda dojrzała demokracja w takiej katastrofie badałaby wszystkie tezy, od błędu, do tezy zamachu – stwierdził poseł PiS. Prowadzący dopytywał o rolę Antoniego Macierewicza w dochodzeniu. – Przez wiele lat badał tą katastrofę, siedział na dokumentach, rozmawiał ze specjalistami (…) dlatego nie wykluczam możliwości, że ma większą wiedzę niż my (Ministerstwo Sprawiedliwości – przyp.red.) – mówił Jaki.
„Musimy wreszcie wyrwać Polskę z tych postkomunistycznych kajdan”
W rozmowie poruszona została również sprawa słów polityków opozycji, którzy grożą premier Beacie Szydło Trybunałem Stanu, jeżeli rząd nie opublikuje wyroku TK z 9. marca br. – Nikt nas nie jest w tej sprawie w stanie zastraszyć. Ja przyszedłem do polityki po to, by zerwać te postkomunistyczne kajdany z Polski, aby Polska, która w tej chwili jest państwem skolonizowanym przez różnego rodzaju grupy interesów (...) mogła normalnie oddychać – powiedział Jaki. – TK jest częścią tego systemu – dodał.
– Z punktu widzenia PR-owskiego być może byłoby lepiej, żeby zakończyć spór o Trybunał Konstytucyjny (...) natomiast z punktu widzenia interesu Polski – nie. Musimy wreszcie wyrwać Polskę z tych postkomunistycznych kajdan – przekonywał Patryk Jaki.
CZYTAJ TAKŻE
Śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej przedłużone do 10 października
Nieoficjalne spotkanie sędziów czy legalne posiedzenie? Trwa spór o Trybunał Konstytucyjny