Tomasz Komenda jest dziś na ustach wszystkich. Ostatnie 18 lat spędził w więzieniu, skazany za zbrodnię, której nie popełnił. Koszmar, jaki przyszło mu przetrwać, jest nie do opisania. W czasie odbywania wyroku, więźniowie znęcali się nad nim. Był na skraju psychicznego załamania. "Odcinali mnie ze sznura…" – opowiadał reporterom TVN Uwaga.
Mężczyzna w końcu wrócił do domu. Do teraz nie potrafi uwierzyć, że znalazł się na wolności. – Dobrze, że już nie mam tego zielonego mundurka. Sam dyrektor więzienia przyszedł mnie odprowadzić. Podał mi rękę i powiedział „głowa do góry”. Mam 42 lata, i muszę dalej żyć, choć zmarnowali mi najlepsze lata. Ale czasu nie cofniemy – mówił.
– Cieszy mnie, że po 18 latach mogę przytulić osobę, którą najbardziej kocham, mamę. Myślałem, że nie wyjdę żywy z kryminału. Znęcali się nade mną. Miałem próby samobójcze. Doszło do takiego momentu, że ja wisiałem. Odcinali mnie ze sznura... – przywołał dramatyczne chwile.
Gdy 18 lat temu zamknięto go w więziennej celi, był przekonany, że po kilku godzinach wyjdzie na wolność. Co dziś go najbardziej zaskakuje? – To że jestem pięć godzin na wolności, a cały czas jestem na czołówkach serwisów – stwierdził.
Pobyt w więzieniu odbił się też na jego rodzinie. – Wytykali nas palcami. Wieszali nam na drzwiach zgniłe mięso – relacjonowała matka Tomasza.
– Miałem wątpliwości. Nawet nie zdążyłem przeczytać wtedy akt. Przyszedł policjant, dobry fachowiec od zabójstw i powiedział, że są ekspertyzy, które wskazują na tego człowieka jako sprawcę – mówił prokurator w rozmowie z portalem GazetaWroclawska.pl, który w 2000 roku podpisał nakaz zatrzymania wówczas 23-letniego Tomasza K. i postawił mu zarzuty gwałtu ze szczególnym okrucieństwem 15-letniej Małgorzaty Kwiatkowskiej.
Tomasz Komenda trafił do aresztu w 2000 roku. W 2004 roku został skazany na 25 lat więzienia. Choć cały czas twierdził, że jest niewinny, sąd nie dawał wiary jego słowom. Po 18 latach wszystko wskazuje na to, że znaleziono prawdziwego sprawcę zbrodni. Na razie Tomasz Komenda został przedterminowo zwolniony z więzienia. Prawdopodobnie niedługo zostanie uniewinniony.