Cała ta sprawa jest ogromną tragedią dla jego najbliższych, przyjaciół i całego narodu. Musimy to uszanować i budować wspólnotę, aby odejść od retoryki polaryzacji i eskalacji emocji - powiedział dla Telewizji Republika Jan Maria Jackowski, senator Prawa i Sprawiedliwości.
W niedzielę wieczorem Adamowicz został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Prezydent Gdańska w bardzo ciężkim stanie trafił do szpitala, gdzie był operowany. O śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza poinformowali w poniedziałek po południu doktor Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku i minister zdrowia Łukasz Szumowski.
– By powiedzieć stop nienawiści deklarują wszystkie poważne środowiska polityczne. Są niestety przypadki, które się wyłamują i tutaj celowy i słuszny apel, aby powstrzymać się od wszelkich ocen polityczny – szczególnie kieruje ten apel do polityków czynnych i aktywnych z bardzo prostej przyczyny! My nie znamy do końca motywów i okoliczności, z powodu których ta osoba dopuściła się tak ohydnej zbrodni. Racjonalne jest, aby powstrzymać się od jakichkolwiek komentarzy i pozwolić odpowiednim organom działać w tej sprawie – mówił na antenie Telewizji republika senator Jackowski.
– Cała ta sprawa jest ogromną tragedią dla jego najbliższych, przyjaciół i całego narodu. Musimy to uszanować i budować wspólnotę, aby odejść od retoryki polaryzacji i eskalacji emocji – podkreślił.
– Trzeba zwrócić uwagę, że poziom agresji i nienawiści, który się pojawia. W znacznej mierze jest on pochodną różnych forów i portali internetowych. Łatwiej jest kogoś obrazić wciskając to na klawiaturze niż powiedzieć prosto w oczy. W tej chwili główny poziom przemocy występuje w postaci hejtu internetowego, który zaczyna się wylewać – ocenił Jackowski.
– Internet przy całym dobrodziejstwie potrafi być okrutny. Potrzebny jest element dyskusji na ten temat – dodał.
– My mamy prawo do własnych poglądów i wyrażania swojej opinii, ale trzeba pamiętać o żelaznej zasadzie, że krytykujemy poglądy, a nie osobę – podkreślił.
Czy tragedia w Gdańsku przywróci na stałe pokój na arenie politycznej?
– Musimy pamiętać, że jesteśmy w bardzo gorącym kalendarzu politycznym. W maju wybory do PE, następnie wybory parlamentarne i prezydenckie. To jest element obciążający do budowania porozumienia ponad podziałami, aczkolwiek bardzo bym chciał, aby było inaczej. Myślę, że pokój i zgoda jest możliwa do osiągnięcia – powiedział Jackowski.