– Wizyta ministra Czaputowicza była bardzo ważna. Niemcy są naszym bardzo ważnym partnerem politycznym i gospodarczym. Mamy ogromną wymianę handlową – powiedział senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski, który rozmawiał z red. Magdaleną Bałkowiec w programie "Z Wiejskiej na gorąco" w Telewizji Republika.
– Największa część naszego eksportu trafia na rynek niemiecki i odwrotnie. Jest to ważna wizyta. Trzeba pokonywać trudności, które mogą się pojawić. Bardzo dobrze, że minister Czaputowicz tą wizytę złożył i że ten dialog trwa. Szanujemy Niemcy ale wymagamy szacunku dla nas samych – podkreślił senator Prawa i Sprawiedliwości
SPRAWA SENATORA KOGUTA
– Przede wszystkim trzeba powiedzieć, że pan senator Kogut złożył immunitet. Sam to uczynił, sam zrezygnował z przewodniczenia komisji senackiej. Został również zawieszony w prawach członka klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Jeśli chodzi o wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowy areszt dla pana senatora to jest odrębny wniosek prokuratury. W tej chwili nic nie stoi na przeszkodzie, żeby prokuratura prowadziła swoje czynności - przesłuchała senatora, postawiła mu ewentualne zarzuty – stwierdził gość programu.
– Nie wiem jak przebiegała dyskusja podczas wczorajszej Komisji Regulaminowej, nie jestem jej członkiem. Posiedzenie było utajnione, więc potem też nie mogliśmy na ten temat rozmawiać. Zastanawiające jest to, że w praktyce wszyscy obecni senatorowie (zarówno Ci z Prawa i Sprawiedliwości jak i Platformy Obywatelskiej) głosowali przeciwko wnioskowi prokuratury. Dlaczego tak się stało? Tego nie wiem. Być może argumenty prokuratury nie przekonały senatorów. Powtarzam – nie znam ani szczegółów ani przebiegu dyskusji – oznajmił Jackowski.
PIERWSZA TAKA SYTUACJA W SENACIE
– Pan senator Kogut twierdzi, że jest niewinny. Ja nie chcę tu rozstrzygać czy on jest winny czy niewinny. To nie jest moja rola. Od tego jest sąd, wymiar sprawiedliwości. Stawiane są mu w przestrzeni publicznej zarzuty. Przypomnę, że do dnia dzisiejszego prokuratura nie postawiła panu senatorowi Kogutowi żadnego konkretnego zarzutu. Możemy tylko domniemywać jakiego rodzaju będą to zarzuty – powiedział senator.
– Pan senator bardzo ładnie się zachował, według naszych standardów zrezygnował z immunitetu. Z punktu widzenia formalnego prokuratura może prowadzić wszelkie czynności. Nie może wnioskować do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci aresztu. Senator nie może zostać aresztowany. W Senacie po 1989 r. to jest pierwsza taka sprawa. W piątek wszystko się wyjaśni – zaznaczył rozmówca red. Magdaleny Bałkowiec.