– Ci, którzy przeżyli hejt często się wstydzą, chcą o tym zapomnieć, cierpią w samotności. Jego skutki są straszne- napisała na Twitterze szefowa kampanii prezydenta Andrzeja Dudy, mec. Jolanta Turczynowicz-Kieryłło. Jak ujawniła prawniczka, sama również padła ofiarą hejtu, który przerodził się następnie w agresję fizyczną.
Chodzi o zdarzenie z 3 listopada 2018 r. Jolanta Turczynowicz-Kieryłło wraz z synem została napadnięta przez „znanego mężczyznę”.
Mecenas dołączyła do wpisu na Twitterze skan opinii policyjnego biegłego z zakresu chirurgii ogólnej. Stwierdzono, że w wyniku ataku nękającego prawniczkę mężczyzny, Turczynowicz-Kieryłło doznała „powierzchownego urazu szyi w postaci skręcenia i ściskania”, „stłuczenia prawej okolicy skroniowej”, a także „stłuczenia obu oczodołów”.
Wszystko zaczęło się od hejtu w internecie, co również jest udokumentowane w skanach zamieszczonych przez panią mecenas. Jak czytamy w dokumentacji, Jolanta Turczynowicz-Kieryłło oraz jej rodzina doświadczyła nękania poprzez „uporczywe zamieszczanie wpisów i zdjęć na portalu społecznościowym”.
– Ci, którzy przeżyli hejt często się wstydzą, chcą o tym zapomnieć, cierpią w samotności. Jego skutki są straszne. Nie ma zgody na hejt! Hejt rodzi przemoc. Ja też doświadczyłam takiej agresji- napisała na Twitterze szefowa kampanii prezydenta Andrzeja Dudy.
Swój wpis mecenas Turczynowicz-Kieryłło opatrzyła hashtagiem #SzanujęNieHejtuję
.#SzanujęNieHejtuję Ci, którzy przeżyli hejt często się wstydzą, chcą o tym zapomnieć, cierpią w samotności. Jego skutki są straszne. Nie ma zgody na hejt! Hejt rodzi przemoc. Ja też doświadczyłam takiej agresji. pic.twitter.com/cS2zr80gS6
— Jolanta Turczynowicz-Kieryłło (@mecenasJTK) February 21, 2020