Gośćmi drugiej części "Politycznej Kawy" byli: mecenas Stefan Hambura, Marek Król, a także europoseł Stefan Czarnecki. Rozmowa dotyczyła zakłamywania prawdy historycznej przez Niemców.
– Trzeba te sprawy kierować do sądów polskich, bo w Niemczech próbowaliśmy wcześniej, ale tam jest orzecznictwo ugruntowane już na te sprawy - mówił mecenas Stefana Hambura.
– Przygotowałem kilka zdjęć, pokazujących samo serce Berlina, gdzie ma powstać ambasada polska. Może tam powstać kilkupiętrowy budynek, hotel dla młodzieży. W Niemczech prawie nikt nie wie, że Polaków mordowano za pomoc i przechowywanie Żydów. Wykorzystajmy to miejsce w samym centrum Berlina, by stworzyć tam polskie centrum, niech Polacy zbierają pieniądze na całym świecie, bo teraz jest na to czas. Ja będę chciał w tej sprawie napisać list do prezydenta Andrzeja Dudy- mówił Hambura.
– Myśmy zachowywali się przyzwoicie i byliśmy przekonani, że nasza wiedza jest wspólna i wiedzą też o tym Niemcy, co było może naszym błędem - mówił Marek Król. - Niemcy, zwłaszcza młode pokolenie wyparli przeszłość. Oni w ogóle nie chcą słuchać opowieści o Auschwitz, niemieckich obozach koncentracyjnych - dodał publicysta.
– Holocaust to wielka tragedia Żydów, aczkolwiek nie możemy zapominać też o 6 mln polskich obywateli, którzy zginęli - stwierdził Czarnecki. - To nie są tylko Niemcy, musimy ścigać także media w innych krajach i potępiać, gdy politycy innych krajów o tym mówią. Barack Obama nie przeprosił nas za to nigdy. To był skandal i cieszę się, że demokraci już w USA nie rządzą - dodał Czarnecki.