Gościem Telewizji Republiki był mec. Stefan Hambura. – Angela Merkel wcześniej chowała się za europosłami niemieckimi. Teraz pani kanclerz jest po wyborach i nie musi się niczego obawiać. Bierze oręż do ręki i idzie w kierunku Polski – mówił.
– Problemem jest brak statusu mniejszości narodowej dla Polaków. Myślę, że trzeba dobrej woli po stronie Niemieckiej. Polska musi być odważna. Potrzeba odwagi, aby położyć jasne żądania na stole negocjacyjnym w Berlinie. Wtedy Niemcy bardzo szybko uznają taki status. Najwięcej do zrobienie ma minister Waszczykowski. Adresatami protestu są nie tylko politycy niemieccy, również polscy i zagraniczni. Tak długo Niemcy nie uznają tego statusu tak długo naruszają podstawowe zasady praworządności – powiedział.
– Teraz rozpoczęliśmy protest głodowy. Problem Jugendamtu cały czas narasta. Kiedy zgłaszają się do mnie rodziny z takimi problemami, od razu radzę, aby opuszczali Niemcy. To co się dzieje nie napawa optymizmem. Angela Merkel wcześniej chowała się za europosłami niemieckimi. Teraz pani kanclerz jest po wyborach i nie musi się niczego obawiać. Bierze oręż do ręki i idzie w kierunku Polski. Nie będzie to nam pomagało we wspólnej Europy. Musimy położyć na stół praworządność niemiecką. Kiedy Niemcy wprowadzą kontrolę Jugendamtu? Żądajmy tego! Rozmawiajmy konkretnie o praworządności. W Niemczech nadal mamy skutki rozporządzenie Goeringa. To jest skandal - zaznaczył Hambura.
– Liczymy na wsparcie polskiego rządu – dodał na koniec.