– Ukraińcy próbują dokonać zrównania ofiar rzezi Wołyńskiej. Oczywiście Polacy w ramach obrony brali odwet na Ukraińcach, ale, jak słusznie zauważył ks. Isakowicz-Zalewski, uważanie, że można zrównać uczestników tej zbrodni jest, jak porównanie, że likwidacja getta warszawskiego była konfliktem żydowsko-niemieckim. Byli kaci, były ofiary i w tym przypadku to Polacy byli ofiarami – mówił w Telewizji Republika Cezary Gmyz.
Prawo i Sprawiedliwości zgłosiło projekt uchwały ws. oddania hołdu ofiarom rzezi wołyńskiej. Partia rządząca postuluje ustanowienie 11 lipca Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na mieszkańcach II RP. Projekt PiS przewiduje też ustanowienie 17 września Narodowym Dniem Pamięci Męczeństwa Kresowian. CZYTAJ WIĘCEJ...
– My tak na prawdę podlegamy szantażowi ukraińskiemu w tej kwestii – zauważył Cezary Gmyz.
– 11 lipca będzie najprawdopodobniej przyjęta uchwała zgłoszona przez PiS, dobra uchwała nazywająca rzeczy po imieniu, to wywołuje nad Dniestrem i Dnieprem wściekłość, dlatego, że Ukraińcy zbudowali niestety część swojej tożsamości na legendzie Ukraińskiej Armii Powstańczej [UPA – red.] i OUN-u – stwierdził, dodając, że to był zły wybór.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Staniszewski o UPA: Nie da się zapomnieć i nie rozliczyć tej zbrodni