Przejdź do treści
05:50 NHL: w pierwszym meczu finału o Puchar Stanleya Edmonton Oilers pokonali u siebie Florida Panters po dogrywce 4 do 3
02:27 USA/Minister finansów: wspierający rosyjską machinę wojenną nie powinni czerpać zysków z odbudowy Ukrainy
00:27 NATO: Sojusznicy Ukrainy deklarują w Brukseli zwiększenie wsparcia militarnego dla Kijowa
21:40 Prezydent USA Donald Trump odbył ponadgodzinną rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem. Głównymi tematami były wojna na Ukrainie oraz zagrożenie nuklearne ze strony Iranu
Wydarzenie „Dość rządów esbeckiej Polski!”. Ryszard Majdzik zaprasza na wiec poparcia. 5 czerwca (czwartek), godz. 13:40, Sąd Rejonowy w Wieliczce
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” w Nysie zaprasza na spotkanie z Danielem Obajtkiem oraz Michałem Dworczykiem, 5 czerwca (czwartek), g. 19:00, Nyski Dom Kultury ul. Wałowa 7
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Gdańsk II zaprasza na protest - Nie dla nielegalnej imigracji!, 8 czerwca (niedziela), g. 12, pod Radą Miasta Gdańska ul. Wały Jagiellońskie 1
NBP NBP informuje: Prof. Adam Glapiński, Prezes NBP: „Polska ma już 509 ton złota – więcej niż Europejski Bank Centralny! To dowód na skuteczną strategię, która wzmacnia wiarygodność Polski i buduje bezpieczeństwo finansowe obywateli"

Gdyby Jezus żył dziś, też używałby Facebooka!

Źródło: Telewizja Republika

Portale społecznościowe to doskonałe narzędzie ewangelizacji. Nie tylko dla księży, ale także dla tych wszystkich, którzy wiarą żyją i chcą dzielić się nią z innymi. Także dla celebrytów - pisze Małgorzata Terlikowska.

Celebryci mają ogromną siłę przebicia i dotarcia. To oni w dużej mierze stają się autorytetami nie tylko w dziedzinach, które reprezentują, ale także w sprawach życiowych. Im ktoś jest popularniejszy, tym chętniej media go zapraszają, by wypowiadał się na tematy wszelakie. Od gotowania, wychowania dzieci, przez politykę i wiarę. Tak, o swojej wierze osoby z pierwszych stron gazet też mówią. I bardzo dobrze, że się wyznawanych wartości nie wstydzą. To naturalne, że jeśli ktoś czymś żyje, to chce o tym mówić całemu światu. Dziś już nie musi wchodzić na najwyższy komin w mieście i krzyczeć, by wszyscy usłyszeli. Wystarczy, że napisze coś na ten temat na portalu społecznościowym. A media, jak to media, szybko podchwycą temat.

 

Karolina Korwin-Piotrowska w swoim jak zwykle złośliwym felietonie nie zostawiła suchej nitki na tych, którzy do swojej wiary publicznie się przyznają. Pretekstem oczywiście była afera wokół facebookowych wpisów Ewy Chodakowskiej. Wpisów dotyczących krzyża i zmartwychwstania. To, jaką burzę rozpętały życzenia odnoszące się do Jezusa, a nie jajek, kurczaków i śmingusa-dyngusa, przeszło najśmielsze oczekiwania. Okazuje się, że na własnym profilu, którego nikt nie ma przecież obowiązku lajkować czy obserwować, przyznanie się do wiary to skandal. Lub – jak to określiła Korwin-Piotrowska – sposób na newsa. W końcu nie ma to jak lans na Jezusie: „Ostatnio to zalewa polską sieć, choć jeszcze nie tak dawno końmi celebryty do wyznań o wierze nie można było zaciągnąć. Tak, jeszcze parę lat temu było to "zbyt intymne", by o tym publicznie mówić. Sama to wielokrotnie słyszałam. Ale teraz, kiedy u władzy jest określona opcja, nagle wszyscy w Boga wierzą i plotą o tym na prawo i lewo” - pisze Korwin-Piotrowska na stronach Wirtualnej Polski.

 

Nie odważyłabym się nazwać mówienia o swojej wierze „paplaniem na prawo i lewo”. Tak się bowiem składa, że jako chrześcijanie, katolicy jesteśmy także misjonarzami, których obowiązkiem jest dzielenie się Dobrą Nowiną z tymi, którzy jeszcze Boga nie poznali. W końcu do każdego z nas odnoszą się słowa Jezusa: „Idźcie na cały świat i nauczajcie wszystkie narody”. I korzystajcie z każdej możliwej metody. Jeśli pozwala ona dotrzeć do bardzo wielu osób, to świetnie. Za Jezusem chodziły tłumy. Jezus do tłumów przemawiał. Jezus tłumy ewangelizował. Gdyby żył w naszych czasach do ewangelizacji wykorzystałby każdy możliwy środek, także Facebook. I pisałby o Bogu nie dla sławy, nie dla fejmu, ale z potrzeby serca.

 

Tak jak z potrzeby serca o Bogu opowiadają ci, którym Karolina Korwin-Piotrowska przypisuje niecne intencje: „wiara jako rzecz intymna, przynajmniej do niedawna, teraz stała się narzędziem w walce o władzę i wizerunek. Stała się drogą do zarabiania pieniędzy, do medialnej obecności. Jest upubliczniana, nie ma nic wspólnego z intymnym przeżyciem, a więc podlega ocenie. Zarówno zachwytowi, jak i bece czy hejtowi. Trzeba było, jak to dawniej bywało, iść się pomodlić, a nie robić sobie selfie” - pisze publicystka WP.

 

Niech się publicystka tak nie martwi. Osoby, które mówią o swojej wierze, także się modlą. Fałsz czy hipokryzję łatwo wyczuć. A nie znajduję tego w wypowiedziach tych osób, które Jezusa się nie wstydzą. Cieszę się, że jest Adam Woronowicz, Marcin Kwaśny, Radosław Pazura, Szymon Hołownia, Dominika Figurska, Katarzyna Olubińska. Świetnie, że o Jezusie mówią Robert Lewandowski, Agnieszka Radwańska czy w końcu Ewa Chodakowska. I wiele innych osób, które chętnie dają świadectwo życia wiarą. Współczesny świat nie potrzebuje nauczycieli – jak mówi papież Franciszek – tylko świadków. A oni wszyscy są świadkami, tak bardzo dziś potrzebnymi. Niektórzy z nich przeszli długą i krętą drogę, pełną zasadzek, by w końcu wiarę odkryć i zacząć nią żyć. Inni wyssali ją z mlekiem matki i innego życia sobie nie wyobrażają.

 

Przykro mi, kiedy czytam błyskotliwą publicystkę, która gardzi tymi, którzy nie wstydzą się mówić o tym, co w ich życiu jest najważniejsze i co im daje siłę. Przykre, że dla niej to poziom „kiepsko rozwiniętego sześciolatka”: „Tak, można być gwiazdą, mieć masę szerów i lajków, ale mentalnie mieć sześć lat. W porywach do siedmiu” - pisze Korwin-Piotrowska. A ja mam wrażenie, że poziom „kiepsko rozgarniętego sześciolatka” reprezentują te osoby, które nie potrafią zrozumieć, że wiara to nie poza, tylko życie. Pozostaje mi więc im życzyć, by w końcu i oni ją odkryli i zobaczyli, że Jezus naprawdę odmienia życie. Na lepsze.

 

 

Małgorzata Terlikowska

malydziennik.pl

Wiadomości

Ukraińskie drony uderzyły w "Białe Łabędzie" - najnowocześniejsze bombowce nuklearne Rosji

Rosja używa "Cichego zabójcy" na froncie w Ukrainie

Jasny przekaz USA w sprawie odbudowy Ukrainy

Nie odpuszczą Rosji. Sojusznicy Ukrainy deklarują w Brukseli

Europejski kraj przywraca obowiązkową służbę wojskową

Ostrzeżenie z Brukseli: Europa musi oszczędzać wodę!

Niemieckie media pesymityczne: Tusk jak "kulawa kaczka", "nie jest pewne, czy jego rząd przetrwa do 2027 roku"

Prezydent o wotum zaufania: Tusk dostał czerwoną kartkę, gdyż prowadził politykę w brutalny sposób

Morawiecki u Gójskiej: „Wara od dzieci!”. Były premier ostro o hejcie i bezradności rządu

Kaczyński o zwycięskiej kampanii Nawrockiego: mówiłem - "czekajmy na 11" i ta 11 przyniosła nam dobre wyniki

Trafił w sedno polityki PO, mówiąc "cóż szkodzi obiecać". Jest reakcja KO, ale też internautów

Trump rozmawiał z Putinem. Ujawnił, co powiedział w sprawie Ukrainy i Iranu

Horała: Obóz rządowy użył w wyborach różnych metod, również nielegalnych

Mularczyk interweniuje po słowach niemieckiego polityka

Kamiński bez litości o sztabie Trzaskowskiego: „Skakali na własnym pogrzebie”

Najnowsze

Ukraińskie drony uderzyły w "Białe Łabędzie" - najnowocześniejsze bombowce nuklearne Rosji

Europejski kraj przywraca obowiązkową służbę wojskową

Ostrzeżenie z Brukseli: Europa musi oszczędzać wodę!

Niemieckie media pesymityczne: Tusk jak "kulawa kaczka", "nie jest pewne, czy jego rząd przetrwa do 2027 roku"

Prezydent o wotum zaufania: Tusk dostał czerwoną kartkę, gdyż prowadził politykę w brutalny sposób

Rosja używa "Cichego zabójcy" na froncie w Ukrainie

Jasny przekaz USA w sprawie odbudowy Ukrainy

Nie odpuszczą Rosji. Sojusznicy Ukrainy deklarują w Brukseli