Najważniejsze w wystąpieniu prezydenta USA Joe Bidena było to, że odbywało się ono w Warszawie po szczycie NATO; padły bardzo ważne deklaracje, które mają swoją wagę polityczną, to ważny sygnał dla naszej części Europy, dla Ukrainy oraz dla Rosji - mówił w poniedziałek wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.
CZYTAJ: Przemówienie Bidena okrzyknięte „najważniejszym w jego karierze”. „To był dość szalony moment”
Fogiel zwrócił uwagę, że prezydent USA w wystąpieniu podkreślał "fundamenty Sojuszu Północnoatlantyckiego", że natowska ziemia będzie broniona i że artykuł 5 jest święty. "To są oczywiście bardzo ważne deklaracje, które mają swoją wagę polityczną, ale również odnoszą się do całej architektury bezpieczeństwa" - powiedział polityk PiS.
Wicerzecznik PiS zauważył też, że amerykański prezydent podkreślał, że Ukraina nie może upaść, musi zwyciężyć i że sojusznicy zachodni nadal będą ją w tym wspierać.
"Oczywiście po tym wszystkim można byłoby debatować, czy to wystarczy, czy nie trzeba byłoby czegoś więcej; każdy by liczył na coś więcej. Prawdopodobnie rozmowy są nadal w toku, nie tylko ze stroną amerykańską, ukraińską i ze wszystkimi sojusznikami w ramach NATO. Doskonale rozumiem, że nie wszystko ogłasza się i mówi w takiej formule otwartego wystąpienia, transmitowanego przez wszystkie telewizje świata" - zaznaczył Fogiel.