Dziś ruszył nabór wniosków na wsparcie gmin z byłymi PGR-ami. Rząd przygotował 250 mln złotych
Nabór wniosków na inwestycje w gminach, w których niegdyś funkcjonowały PGR-y, zaczął się 4 stycznia, a zakończy 12 lutego. Można wnioskować o wsparcie w wysokości od 50 tys. zł do 5 mln zł.
- To szansa dla małych i średnich przedsiębiorstw, które działają na terenie tych powiatów, żeby móc przeprowadzić tam inwestycje - powiedział w poniedziałek wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker, odnosząc się do programu wsparcia dla gmin popegeerowskich.
- Te samorządy, te gminy bardzo często nie mają środków własnych, albo bardzo małe środki własne mają na inwestycje. Takie środki, jakie przewiduje program, czyli do 5 mln zł z perspektywy takich gmin, dają potencjał możliwości przeprowadzenia inwestycji. Chcemy, żeby w tym roku te gminy przeprowadziły najbardziej pilne inwestycje, które w innych częściach kraju już dawno zostały zrobione, a na tych częściach popegeerowskich zapomnianych, tych inwestycji brakuje - wyjaśnił Szefernaker.
Złożone wnioski będzie opiniował KOWR wraz z wojewodami. W ramach programu wsparcia gminy mogą złożyć maksymalnie trzy wnioski na trzy inwestycje. Odpowiednie formularze można pobrać na stronach KPRM i MSWiA.
Link do pobrania wniosku: https://www.gov.pl/web/mswia/wsparcie-gmin-popegeerowskich
W poniedziałek wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker pytany o tę kwestię w poranku rozgłośni katolickich "Siódma - Dziewiąta" jeszcze raz podkreślił, że to program inwestycji adresowany do samorządów na terenach gmin popegeerowskich.
Zaznaczył, że chodzi przede wszystkim o infrastrukturę drogową, kanalizację, wodociągi, przyłącza gazowe, ale także świetlice. Dopytywany z kolei, czy jest lista gmin lub samorządów, które mogą wziąć udział w tym programie lub czy wszyscy mogą wziąć w nim udział, a dopiero potem odbędzie się ich weryfikacja. Doprecyzował, że uchwała rady ministrów mówi jasno, że chodzi o samorządy i gminy, na których funkcjonowały Państwowe Gospodarstwa Rolne i te właśnie gminy mogą się o wsparcie ubiegać.
- To będzie weryfikowane jeszcze w Krajowym Ośrodku Rolnictwa, który będzie te wnioski opiniował - mówił Szefernaker.
Zapytany, dlaczego w środku pandemii koronawirusa, kiedy jest duże wyzwanie dla szczepień i dla organizacji służby zdrowia oraz wprowadzono mnóstwo restrykcji, które mocno odczuwają przedsiębiorcy, rząd wprowadza program inwestycji na terenach popegeerowskich oraz, czy to nie jest pomylenie priorytetów, jak twierdzi opozycja, wiceszef MSWiA ocenił, że "przede wszystkim to jest szansa dla małych i średnich przedsiębiorstw, które działają na terenie tych powiatów, żeby móc przeprowadzić tam inwestycje, żeby móc wyremontować tam drogę (...), żeby ludzie mieli pracę, żeby także nakręcić koniunkturę, żeby nakręcić sytuację na rynku pracy w małych ośrodkach" - wyjaśnił Szefernaker.
- Jest to czas, w którym inwestycje lokalne, inwestycje dla samorządów są niezwykle ważne i stąd Fundusz Inwestycji Samorządowych, lokalnych, który funkcjonuje od pewnego czasu. - stwierdził wiceszef MSWiA.
Jak zaznaczył Szefernaker Fundusz Inwestycji Lokalnych, czyli 12 mld złotych dla samorządów w Polsce jest podzielony na dwie tury. Pierwsza tura to 6 mld zł, które trafiła do wszystkich samorządów, a druga pula to były środki na inwestycje w ramach pewnego konkursu i tutaj nie każdy samorząd je otrzymał.
- Wniosków było 10 razy więcej, niż środków, które można było dać - stwierdził Szefernaker.