Dziennikarze Republiki o roli stacji, debatach prezydenckich i próbach podważania wyniku wyborów
W trakcie XX Zjazdu Klubów Gazety Polskiej odbył się w sobotę panel dziennikarzy dobrze znanych z naszej anteny. Rozmawiano m.in. o tym jak zmienił się rynek medialny po rekordowych wzrostach oglądalności naszej stacji, a także o zakończonej kampanii i o powyborczych scenariuszach na przyszłość.
Sakiewicz: widzowie mają pilota, którym mogą zmienić stację; władza ma pilota, którym może wyłączyć stację
Panel rozpoczął prezes naszej stacji i redaktor naczelny Tomasz Sakiewicz. Mówił o roli telewizji Republika na obecnym rynku mediów w Polsce.
Wszędzie tam, gdzie dociera Republika, wszędzie tam gdzie Polacy mają realny wybór, tam (…) ludzie głosują według swoich poglądów. To nie jest tak, że ktoś o radykalnie lewicowych poglądach zagłosuje na Nawrockiego czy na Konfederację i odwrotnie (…). Generalnie rzecz biorąc ludzie wybierają zgodnie ze swoimi poglądami, tzn. tak jakby trochę ktoś im przemył te szybkę w telewizorze i zaczynają dostreegać świat takim, jaki on jest i dokonują wyborów zgodnie ze swoim interesem, ze swoimi poglądami" - przekonywał naczelny Republiki i Gazety Polskiej.
Sakiewicz dodał, że takie wybory wykonywane są przez Polaków wówczas, kiedy mają realne rozpoznanie, a realnego rozpoznania dokonują dzięki temu czym jest przejrzysty system medialny. Polacy dostali ofertę bycia w świecie, w którym można się poruszać w prawdzie. A jeśli coś im się nie podoba, to mogą zmienić kanał. Dodał też, że władza ma zupełnie innego pilota. Pilota, którym stację można wyłączyć.
Katarzyna Gójska: chcą zrobić z Karola Nawrockiego neoprezydenta
Dziennikarka Republiki i Gazety Polskiej zauważyła, że po raz pierwszy w kampanii wyborczej prymu nie wiodły media publiczne, a starły się ze sobą media prywatne reprezentujące różne poglądy, nie zarządzane przez polityków. Gójska podkreśliła jak ważne jest istnienie tak dużej, propolskiej telewizji, jaką jest Republika. Stacji, w której z dnia na dzień nie dojdzie do wymiany załogi albo nagle nie zmieni swojego profilu.
Tamta strona, (…) postkomuniści, zawsze mieli takie swoje telewizje. (…) Zawsze mieli swoje telewizje, które były im przypisane, zawsze mogli swój punkt widzenia przedstawiać. Strona konserwatywna w Polsce takich mediów nie miała. (…) I dziś dzięki telewizji Republika wyrosły też inne telewizje prawicowe, i to można powiedzieć – dobrze" - przekonywała dziennikarka.
Katarzyna Gójska odniosła się także do kampanii prezydenckiej, która – wg dziennikarki – wcale się nie skończyła. „W tej chwili toczy się walka o to, żeby te wybory rzeczywiście się ucieleśniły, czyli żeby prezydent elekt stał się prezydentem RP”. Dodała, że obecna władza chce uczynić z Karola Nawrockiego neoprezydentem, którego władza będzie obchodzić, którego otoczy kordonem bezprawia i będzie chciała obedrzeć prezydenta ze wszystkich możliwości prawnych, które urząd prezydenta ma.
Prof. Cenckiewicz alarmował już kilka miesięcy temu
Przypomnijmy, już kilka miesięcy temu prof. Sławomir Cenckiewicz mówił na antenie Republiki, że scenariusz, że aktualna władza nie zaakceptuje ew. wygranej Karola Nawrockiego i będzie próbowała unieważnić wybory, jest bardzo realny. Naukowiec w trakcie panelu zwrócił uwagę na to, że podważenie mandatu Nawrockiego nastąpiło ok. 2 tygodnie po drugiej turze.
Sekciarze od Romana Giertycha rozpoczęli to stosunkowo wcześnie. Myślę, że w ostatnich dniach (…) wydarzyło się coś zupełnie nowego. Tzn. do tego chóru dołączył Donald Tusk, a już dzisiejszy jego wybryki (…), w którym jednoznacznie stwierdził, że wyniki wyborów są inne niż te, które wszyscy znamy, (…) jest sytuacją zupełnie bez precedensu. I to jest jakiś moment przełomowy. (…) Myślałem, że przed 1, 2 czerwca, po tych pierwszych dwóch tygodniach oni nie zakwestionują tego wyniku wyborczego. (…) W sytuacji w której premier dzisiaj bardzo wyraźnie, jak rozumiem, retorycznie pyta prezydenta Dudę, Jarosława Kaczyńskiego i Karola Nawrockiego, czy chcieliby poznać prawdziwy wynik wyborów, jest zmianą tej sytuacji” – mówił prof. Cenckiewicz.
Naukowiec dodał, że nie wie co zrobi obecna władza, jednak podkreślił, że na dziś wyłamuje się marszałek Sejmu i wyłamuje się lider Polskiego Stronnictwa Ludowego. I to należy docenić. Podkreślił także, że ze scenariusza podważania ważności wyborów wyłamuje się także część kartelu medialnego.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X