Prokurator Generalny Adam Bodnar przekazał do przewodniczącej Parlamentu Europejskiego wnioski o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej europosłów - Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Sprawa jest absurdalna - chodzi o to, że posłowie ... wykonywali swoje obowiązki na posiedzeniu Sejmu 21 grudnia 2023 r. Kompromitacja bodnarowców nie zna żadnych granic!
O co tak naprawdę chodzi Bodnarowi? O posiedzenie Sejmu, które odbyło się 21 grudnia, a więc dzień po wyroku sądu, który miał rzekomo skazać Wąsika i Kamińskiego na 2 lata więzienia - choć obaj byli już w tej sprawie ułaskawieni przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Ale dla prokuratury Bodnara to nic. Oni uważają, że posłowie PiS nie powinni już wówczas wykonywać swoich obowiązków. Nie było jednak ku temu żadnych przeciwności - politycy przyszli do Sejmu, głosowali i nikt nie sprzeciwiał się temu, na czele z marszałkiem Szymonem Hołownią, który prowadził wówczas obrady. - Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dostarczył podstawy do ustalenia, że Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, pomimo orzeczonego wobec nich prawomocnego zakazu pełnienia funkcji publicznych, nie zastosowali się do tego zakazu i wykonywali mandaty posłów poprzez wzięcie udziału w dniu 21 grudnia 2023 r. w obradach Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, w tym w przeprowadzonych przez Sejm głosowaniach numer 141-147 oraz uczestniczenie w dniu 28 grudnia 2023 r. w posiedzeniu sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych – twierdzi prokurator Anna Adamiak, rzecznik prasowy Adama Bodnara.