Kolejna partia szczepionki Moderny jest opóźniona – przyjedzie 11 lutego i będzie mniejsza o 20 tys. - poinformował szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk.
„Ostatnia dostawa Moderny, który miała dojechać do Polski 8 lutego, dojedzie 11 lutego. Będzie niestety mniejsza o 20 tys. szczepionek tzn. będzie liczyła nie około 100 tys., a około 80 tys. dawek szczepionki firmy Moderna" - poinformował pełnomocnik rządu ds. programu szczepień.
Poprzednia partia szczepionki firmy Moderna była opóźniona o tydzień.
„Niestety cały czas dostawy, terminy dostaw, wielkości dostaw, które realizują producenci, pozostawiają wiele do życzenia i rzeczywiście odbija się to na Narodowym Programie Szczepień. Dlatego przykro nam oczywiście, że czy seniorzy, którzy muszą przekładać swoje szczepienia, czy punkty szczepień, które mają przez to zakłóconą swoją stabilną pracę, ponoszą tego konsekwencje, ale to są konsekwencje działań producentów szczepionek” – podkreślał Dworczyk.
„Tak samo AstraZeneca zapowiedziała zmniejszenie o blisko 70 proc. dostaw w I kwartale, Moderna o 25 proc.” – powiedział.
Dworczyk dodał, że „wpływ na to ma na pewno sposób, w jaki zawarta została umowa przez Komisję Europejską z producentami”. „Wszystko wskazuje na to, że Komisja Europejska nie ma narzędzi, które skutecznie mogłyby wyegzekwować od producentów dostawy, które by przychodziły do krajów członkowskich zgodnie z terminażem, zgodnie z harmonogramem i zgodnie z tym, jak były zapowiedziane wielkości” – stwierdził.