W poniedziałek do Polski trafi transport 360 tys. dawek szczepionek przeciwko COVID-19 firmy Pfizer, a we wtorek 29 tys. dawek szczepionek Moderny. Do tej pory zaszczepiono w Polsce nieco ponad 200 tys. osób.
O kolejnej dostawie szczepionek firmy Pfeizer, planowanej na godziny poranne w poniedziałek, poinformował w niedzielę PAP prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski. Ma być to 360 tys. dawek.
Pierwsza dostawa Moderny
We wtorek do Polski powinna trafić pierwsza dostawa szczepionek firmy Moderna (29 tys.). Europejska Agencja Leków (EMA) wydała w środę pozytywną opinię w sprawie dopuszczenia szczepionek tej firmy do obrotu w UE. Moderna planuje dostarczyć do Polski ok. 400 tys. dawek w lutym i 360 tys. w marcu.
Z informacji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, publikowanych na profilu społecznościowym #SzczepimySię, wynika, że zgodnie ze stanem na godz. 10.00 w niedzielę w Polsce wykonano 200 022 szczepień. W porównaniu z danymi z soboty liczba ta zwiększyła się o 1235. To mniejszy wzrost niż w poprzednich dniach.
Akcja szczepień idzie powoli
W ocenie prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej prof. Andrzeja Matyi akcja szczepień w Polsce jest dobrze zorganizowana, "ale idzie troszeczkę za wolno". Jak wskazał w niedzielę w TVN24, usprawniającym rozwiązaniem byłaby dostawa szczepionek do punktów szczepień nie raz w tygodniu, ale na ich życzenie.
Kolejnym usprawniającym akcję szczepień rozwiązaniem - według prezesa NRL - byłaby możliwość uruchomienia w mniejszych miejscowościach i w gminach coś na kształt szczepionkobusów. Jak tłumaczył, nie wszyscy starsi ludzie mają np. dostęp do komputera, gdzie mogą otrzymać niezbędne dla nich informacje o akcji.
Etapowość
Zdaniem szefa NRL należy także cały czas monitorować zdarzenia niepożądane.
- Bardzo ważne jest także, by analizować, dlaczego mamy już ponad 200 zniszczonych, niepodanych szczepionek. Każda zniszczona szczepionka, to każdy niezaszczepiony człowiek. Powinniśmy to znać, wiedzieć. A punkty sczepień powinny to analizować, by nie dochodziło do marnotrawstwa żadnej dawki - powiedział. Dodał, że "ważne jest, by zaszczepić jak najszybciej i jak największą grupę społeczną".
Szczepienia w Polsce odbywają się etapami według grup opisanych w narodowym programie. Rozpoczęto je 27 grudnia. Obecnie szczepione są osoby z grupy zero, do której należą m.in. pracownicy sektora ochrony zdrowia i rodzice wcześniaków.
Od 25 stycznia ruszą szczepienia osób zakwalifikowanych do grupy pierwszej. Należą do niej seniorzy powyżej 60 lat (szczepienie odbywać się będzie od najstarszych osób), pensjonariusze domów pomocy społecznej i zakładów opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, służby mundurowe i nauczyciele. Proces rejestracji powszechnych szczepień Polaków przeciw COVID-19 rozpocznie się 15 stycznia.