Dwie osoby usłyszały zarzuty i zostały zatrzymane w związku ze śmiertelnym potrąceniem 10-latka
Paulina M. oraz Arkadiusz P., zatrzymani w sobotę w związku z potrąceniem 10-lata w Wawrowie (powiat gorzowski), usłyszeli zarzuty poplecznictwa. Kobiecie dodatkowo przedstawiono zarzut posiadania znacznych ilości substancji psychotropowych.
"Paulinie M. został przedstawiony zarzut z art. 239 par. 1 Kodeksu Karnego, czyli tzw. poplecznictwo, utrudnianie postępowania oraz drugi zarzut - posiadania znacznych ilości substancji psychotropowych. Pani nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i odmówiła składania wyjaśnień" – przekazała Agnieszka Hornicka-Mielcarek z Prokuratury Rejonowej w Gorzowie Wielkopolskim.
Zarzut poplecznictwa usłyszał też 28-letni Arkadiusz P., który - jak informowała w sobotę policja - jest bratem podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku w Wawrowie. „Pan również nie przyznał się do postawionego mu zarzutu, ale złożył wyjaśnienia" – dodała Hornicka-Mielcarek.
Na obecnym etapie prokuratura nie informuje o ich szczegółach. Za poplecznictwo grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Paulina M. oraz Arkadiusz P., według ustaleń policji, mogli ukryć samochód w lesie w miejscowości Lipy (powiat gorzowski) oraz utrudniać śledztwo.
Jak poinformowała prokuratura, w poniedziałek przesłuchany ma zostać główny podejrzany o "spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym".
Prokuratura: zarzuty poplecznictwa usłyszały dwie osoby zatrzymane w związku z potrąceniem 10-latka w Wawrowiehttps://t.co/Jt3lZQRlUS
— PAP (@PAPinformacje) February 11, 2024
"Taki mu zostanie przedstawiony zarzut, łącznie z ucieczką z miejsc zdarzenia. Przestępstwo jest zagrożone karą od 5 do 20 lat pozbawienia wolności" – poinformowała Hornicka-Mielcarek.
Do potrącenia 10-latka doszło w piątek około północy w podgorzowskim Wawrowie, podczas gdy dzieci szykowały się do wyjazdu w góry. W trakcie pakowania przez nie rzeczy do autokaru jadący z dużą prędkością samochód potrącił jednego z uczestników wycieczki i uciekł z miejsca zdarzenia. Dziesięciolatek zmarł w szpitalu.
Policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego ustalili i zatrzymali 26-letniego mieszkańca miasta, który przyznał się do prowadzenia tego samochodu. Mężczyzna został zatrzymany przy ul. Ogińskiego w Gorzowie Wielkopolskim podczas wsiadania do taksówki.
Mężczyzna miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od lipca 2023 roku do lipca 2024 roku. Ponadto posiadał przy sobie narkotyki oraz poinformował, że dzień wcześniej przyjmował środki odurzające. Dwie kolejne osoby – Paulina M. i Arkadiusz P. – zostały zatrzymane tego samego dnia.