Zdarzenia miały miejsce minionej nocy w szpitalu w podkarpackim Jaśle. Agresywny i pod wpływem alkoholu pacjent zdemolował gabinet zabiegowy na szpitalnym oddziale ratunkowym. 31-latek był kompletnie pijany. Obecnie trzeźwieje w policyjnym areszcie - informuje RMF FM.
Nikt z personelu medycznego nie spodziewał się, że 31-letni mężczyzna, który trafił minionej nocy do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego wpadnie w szał. Pacjent zdewastował cały gabinet zabiegowy. Konieczna była interwencja jasielskiej policji. Agresywny mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia w policyjnym areszcie - czytamy na Facebooku Jasielskiego Portalu Informacyjnego.
Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Anna Kropaczek, 31-latek miał ranę nogi. Kiedy lekarze z SOR-u próbowali mu pomóc, mężczyzna zaczął się awanturować i demolować gabinet. Przesunął nawet ważący kilkaset kilogramów stół operacyjny.
Personel schował się za drzwiami gabinetu i wezwał policję.
Okazało się, że mężczyzna miał 4 promile alkoholu we krwi. Kiedy wytrzeźwieje, zostanie przesłuchany. Wstępnie wycenia się straty na 5 tysięcy złotych.