Podejście Berlina, co do przekazania Ukrainie czołgów Leopard zdaje się nie zmieniać. Niemcy nie są chętni, by w ten sposób wesprzeć walczący z Rosjanami kraj. Z czego może to wynikać? O tym na antenie Telewizji Republika red. Adrian Stankowski rozmawiał z Olgą Doleśniak-Harczuk, zastępcą red. naczelnego miesięcznika "Nowe Państwo" i dziennika "Gazeta Polska Codziennie", ekspertką ds. Niemiec. "To jest jakaś pieśń przyszłości, która roznosi się już teraz", padło.
"Na pewno ta wczorajsza wizyta premiera Morawieckiego w Berlinie była takim dobrym impulsem, jeśli chodzi o wstrząśnięcie niemiecką polityką. Zresztą, miałam okazję rozmawiać z jednym z chadeckich polityków, który powiedział, że to była bardzo dobra decyzja, żeby Morawiecki się tam pojawił i zaznaczył pozycję Polski w niemieckiej stolicy. To jest wyjątkowo dobry ruch. Chadecy od początku wojny naciskają na rząd Scholza w kwestii wysyłania broni Ukrainie", uważa red. Doleśniak-Harczuk.
#RepublikaPoPołudniu | Olga #DoleśniakHarczuk:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) January 17, 2023
Wizyta Morawieckiego w Berlinie była dobrym impulsem jeśli chodzi o wstrząśnięcie niemiecką polityką. Jeden z niemieckich polityków powiedział, że to dobrze, że Morawiecki wykonał ten krok. #włączprawdę #TVRepublika
"Przypomnijmy, niespełna rok temu Scholz zobowiązał się, że Niemcy będą pomagać Ukrainie, że Bundeswehra zostanie odbudowana. Niemcy przeznaczyły teraz 100 mld euro dodatkowego zastrzyku finansowego dla Bundeswehry. To jest jasny sygnał, że oni faktycznie chcą coś zmienić. W tej chwili sytuacja niemieckiej armii jest krytyczna. Rok wojny na Ukrainie pokazał, że Niemcy bardzo powściągliwie udzielały tej pomocy. Szczególnie jeśli chodzi o broń ciężką - o czołgi", kontynuowała, dodając, że jeśli chodzi o czołgi Leopardy, utworzyły się dwie teorie, oparte zresztą o fakty...
"Jeżeli mówimy o Leopardach, to po pierwsze jest niechęć w urzędzie kanclerskim, o tym się mówi otwarcie. Po drugie, padają komunikaty, że nawet jeśli Niemcy miałyby dostarczyć te czołgi, to potrwałoby to około roku. To jest jakaś pieśń przyszłości, która roznosi się już teraz", powiedziała.
#RepublikaPoPołudniu | Olga #DoleśniakHarczuk:
— Telewizja Republika 🇵🇱 #włączprawdę (@RepublikaTV) January 17, 2023
Jest niechęć dostarczania Leopardów. Padł komunikat, że nawet jeśli mieliby dostarczyć Leopardy, to co najmniej za rok. Ta pieśń przeszłości roznosi się już teraz #włączprawdę #TVRepublika
Olga Doleśniak-Harczuk wspomniała również, że 20 stycznie bieżącego roku odbędzie się spotkanie formatu Rammstein. Jej zdaniem, jest duża szansa na to, że właśnie tam zapadnie ostateczna decyzja, co do przekazania Ukrainie Leopardów.
W jej ocenie, opieszałość Niemców, to tak naprawdę długotrwały, żmudny i męczący proces dla Ukraińców, którzy czekają na broń zachodniej produkcji. "Ta broń produkcji sowieckiej już się wyczerpały. Wyczerpały się jej możliwości. Ukraina potrzeby Leopardów, Markerów, Patriotów", argumentowała.
Wyraziła przekonanie, że przekazanie chociażby 20 sztuk czołgów Leopard pokazałoby, że "Niemcy przyjęli nowe rzeczywistość, gdzie nie rozmawia się z Rosją".
Cała rozmowa w oknie poniżej. Polecamy!