Odpowiedź na to pytanie wydaje się oczywista, jesteśmy przecież państwem, które doświadczyło 50 lat okupacji – najpierw hitlerowskiej, potem komunistycznej - przypomina w piątkowej "Codziennej" Tomasz Sakiewicz.
Niemcy wprawdzie poważnie ucierpiały na wojnie, ale, o ile pominąć rządzoną przez komunistów NRD, nie były tyle lat okupowane co Polska.
Dlaczego jednak tyle czasu trwa gonienie czołówki europejskiego gospodarczego peletonu? Na to pytanie, 30 lat po upadku komunizmu w Polsce, odpowiedź już nie jest taka prosta.
Fascynujemy się wielkim wzrostem gospodarczym Polski, ok. 5 proc. rocznie, jednak warto pamiętać, że był taki okres, kiedy biedna Irlandia wzrastała rocznie o 10 proc. I poziomem życia dogoniła Niemcy. Jednym z powodów utrzymywania się tak wielkiego dystansu Polski do Zachodu jest polityka Niemiec. Oni nie chcą, by Polska zmniejszała dystans, a w każdym razie by go zmniejszyła szybko. Stąd też wiele bardzo niekorzystnych dla Polski decyzji, jakie zapadają w Unii Europejskiej. Choćby w ramach polityki klimatycznej. Opłaty za uprawnienia do emisji CO2 obciążają nasz przemysł i zmniejszają wzrost. A ostatecznie są to pieniądze, z których są drenowane nasze kieszenie.
Więcej ciekawych artykułów w dzisiejszej "Codziennej".
Czytaj także:
Morawiecki: musimy zrobić wszystko, by zgłębić przyczyny wołyńskiego zła