Mały samochód osobowy wjechał w czwartek w ludzi czekających na przystanku autobusowym w Recklinghausen w Nadrenii Północnej-Westfalii, co spowodowało śmierć starszej kobiety i ranienie ośmiu innych osób - poinformowała niemiecka policja.
32-letni kierowca samochodu także doznał ciężkich obrażeń i przebywa w szpitalu. Hospitalizowano również pięcioro innych poszkodowanych, w tym 88-letnią kobietę, która potem zmarła. Trzem osobom udzielono pomocy medycznej na miejscu. Ośmiu rannych jest w wieku od 17 do 67 lat.
Przyczyny wypadku nie są na razie znane. Według policyjnej rzeczniczki, pierwsze ustalenia wskazują na usiłowanie samobójstwa kierowcy. "Idziemy tym tropem" - powiedziała, dodając, że nie da się wykluczyć innego podłoża wypadku.
Jak wykazało wstępne dochodzenie, samochód zjechał ze swego pasa na przeciwną stronę ulicy i uderzył w przystanek, który był wtedy niemal całkowicie zapełniony ludźmi.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …